Koncert mocarstw
„Architekci Kongresu Wiedeńskiego uznali, że po to, by w Europie Środkowej zapanował pokój i stabilność, muszą usunąć efekty działania Richelieu z XVII w., które to działanie sprzyjało konstrukcji słabej i podzielonej Europy Środkowej, wiecznie kuszącej Francję do wtargnięcia i uczynienia zeń placu gier dla swojej armii” – pisze Henry Kissinger w „Dyplomacji”. Dopóki niemiecka Rzesza była rozbita na setki państewek i istniała Rzeczpospolita, Francja mogła wspólnie z nimi szachować niemieckie mocarstwa: Prusy i Austrię oraz mieć dość sił, żeby równocześnie zagrozić Anglii. Natomiast odepchnięta na wschód Rosja nie mogła urosnąć w siłę i jej ekspansja zatrzymywała się na polskich granicach. Klęska Bonapartego przekreśliła taki stan rzeczy, oznaczając olbrzymie osłabienie pozycji Francji i przesunięcie siły ciężkości w Europie na wschód.
>>> CAŁY TEKST W WEEKENDOWYM WYDANIU DGP