"Południe i Północ zgodziły się wspólnie i aktywnie uczestniczyć w zawodach międzynarodowych, w tym w letnich igrzyskach olimpijskich 2020 roku, i współpracować w celu wysunięcia wspólnej kandydatury do organizacji letnich igrzysk olimpijskich w 2032 roku" - podkreślono we wspólnej deklaracji, w której innych szczegółów nie ujawniono.

W środę w stolicy Korei Północnej przywódcy obu krajów zawarli porozumienie w szeregu innych spraw. Kim Dzong Un zobowiązał się m.in. do zamknięcia ośrodka badań jądrowych w Jongbjon, o ile USA poczynią ustępstwa w zgodzie z ustaleniami ze szczytu Kima z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem 12 czerwca w Singapurze.

Kim powiedział na konferencji, że razem z Munem uzgodnili usunięcie wszelkiej broni jądrowej z Półwyspu Koreańskiego, by stał się on "obszarem pokoju". Północnokoreański dyktator dodał, że zgodził się "w niedalekiej przyszłości" odwiedzić Seul.

Obok decyzji politycznych pojawił się również wątek współpracy sportowej państw koreańskich. W lutym podczas ceremonii otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w południowokoreańskim Pjongczangu sportowcy obu krajów defilowali razem, a w turnieju hokeja na lodzie kobiet wystąpiła wspólna reprezentacja Korei.

Reklama

Trwający szczyt koreański jest trzecim spotkaniem Kima i Muna w tym roku oraz piątym spotkaniem przywódców dwóch zwaśnionych państw w historii. Oba kraje formalnie pozostają w stanie wojny, gdyż konflikt z lat 1950-53 zakończył się jedynie podpisaniem rozejmu.

Od kwietniowego spotkania obu przywódców w granicznej wsi Panmundżom relacje pomiędzy Koreami ocieplają się, a obie strony podjęły szereg wspólnych przedsięwzięć, m.in. w zakresie spotkań rozdzielonych rodzin, komunikacji wojskowej i infrastrukturalnej.

>>> Czytaj też: Samsung szykuje się do ekspansji? Wiceszef technologicznego giganta pozna przywódcę Korei Północnej