ikona lupy />
PKB per capita europejskich metropolii, źródło: Rynek Pierwotny / Media

Inne statystyki przeanalizowane przez ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wskazują, że Polska jest jednym z państw UE, w których stołeczne miasto najbardziej odróżnia się od reszty kraju pod względem poziomu PKB na osobę (per capita).

Tylko dwie unijne stolice bardziej wyróżniają się na tle kraju

Porównania poziomu PKB per capita na szczeblu niższym niż ogólnopolski, zwykle dotyczą jedynie województw. Wśród tych jednostek administracyjnych, pozytywnie wyróżnia się woj. mazowieckie. Niewątpliwie jest to efekt związany z wpływem Warszawy i otaczających ją miejscowości. Dzięki danym Eurostatu, można wyizolować sam obszar metropolitalny Warszawy (tzn. Warszawę i pobliskie miejscowości). Najnowsze dostępne informacje wskazują, że w 2015 r. na tym obszarze poziom PKB per capita wynosił aż 196 proc. polskiej średniej (patrz poniższy wykres). Wynik dotyczący warszawskiej metropolii, okazuje się jednym z najwyższych wśród 25 stołecznych obszarów metropolitalnych Unii Europejskiej.

Reklama

Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl zwraca uwagę, że tylko jedna analizowana metropolia (berlińska), cechuje się poziomem PKB per capita mniejszym niż krajowa średnia (wynik z 2015 roku: 88 proc.). Na pozostałych dwudziestu czterech obszarach metropolitalnych, PKB per capita jest znacząco większy od średniej z całego kraju. Wyniki większości stołecznych metropolii oscylują jednak na poziomie 130-150 proc.

Dane z poniższego wykresu wskazują, że w 2015 r. tylko dwa badane obszary metropolitalne cechowały się większą od Warszawy różnicą PKB per capita względem krajowej średniej (Bratysława - 240 proc. oraz Bukareszt - 235 proc.). Wysokie wartości odnotowano też dla obszaru metropolitalnego Sofii (190 proc.), Rygi (171 proc.) oraz Paryża (167 proc.). Na wyniki wszystkich wymienionych metropolii, prawdopodobnie wpływa ponadprzeciętny stopień centralizacji urzędów państwowych i obecności głównych siedzib dużych przedsiębiorstw.

W nawiązaniu do wyników dotyczących europejskich metropolii, analitycy portalu RynekPierwotny.pl przyjrzeli się innym polskim obszarom metropolitalnym niż warszawski. Ich analiza wskazuje, że dobre wyniki osiągnął obszar metropolitalny Wrocławia (ok. 160 proc.) i Poznania (ok. 160 proc.). W relacji do średniego PKB per capita Polski, znacznie gorzej wypadła metropolia krakowska (ok. 120 proc.), gdańska (ok. 120 proc.) oraz łódzka (ok. 110 proc.). Warto zwrócić uwagę, że kilka mniejszych obszarów metropolitalnych niestety odnotowało wyniki na poziomie 80 proc. ogólnopolskiego PKB per capita.

ikona lupy />
Prezentacja udziału obszarów metropolitalnych w całej polskiej gospodarce (2015 r.), źródło: Rynek Pierwotny / Media

Warszawska metropolia generuje około 20 proc. krajowego PKB

Wcześniejszą analizę w ciekawy sposób uzupełniają dane z poniższej tabeli. To zestawienie przedstawia wartość PKB poszczególnych obszarów metropolitalnych w Polsce oraz ich wkład w krajową gospodarkę (wyrażony jako procent polskiego PKB). Obliczenia ekspertów RynekPierwotny.pl bazujące na danych Eurostatu wskazują, że w 2015 r. metropolia warszawska wygenerowała 18 proc. polskiego PKB. Na drugim miejscu uplasował się katowicki obszar metropolitalny z wynikiem 8 proc. Wartości odnotowane przez pozostałe metropolie były już znacząco niższe (np. metropolia poznańska - ok. 5 proc., metropolia krakowska - ok. 5 proc., metropolia gdańska - ok. 4 proc., metropolia łódzka - ok. 3 proc., metropolia wrocławska - ok. 3 proc.).

Wbrew temu co może sądzić wiele osób, Polska nie cechuje się bardzo wysokim udziałem stołecznego obszaru metropolitalnego w krajowym PKB. Znacznie większe wyniki (rzędu 30%) są notowane na przykład dla Londynu, Paryża, Brukseli, Sztokholmu, Pragi oraz Bratysławy. Udział Dublina oraz Budapesztu w wartości krajowej gospodarki sięga nawet 50 proc. Od koncentracji PKB na terenie Warszawy, większym problemem wydaje się istnienie obszarów metropolitalnych, które kiepsko wypadają pod względem rozwoju gospodarczego (przykłady: obszar kielecki, olsztyński, częstochowski, radomski, białostocki oraz tarnowski).