Od 69 do 95 tys. zł odprawy otrzymają pracownicy koncernu hutniczego ArcelorMittal Poland, którzy w lipcu przyjmą propozycję pracodawcy i odejdą z pracy. W kolejnych dwóch miesiącach, kiedy obowiązywać będzie program dobrowolnych odejść, wysokość odpraw zmniejszy się.

O ogłoszeniu w koncernie kolejnego programu (PDO), służącego optymalizacji zatrudnienia, poinformował w poniedziałek rzecznik ArcelorMittal Poland, Andrzej Krzyształowski. O tym, komu złożyć propozycję odejścia, będzie decydować pracodawca. Program potrwa od 1 lipca do końca września.

Przedstawiciele koncernu tłumaczą, że PDO nie jest bezpośrednią odpowiedzią na kryzys w branży stalowej, ale kontynuacją procesu optymalizacji zatrudnienia, trwającego w firmie od kilku lat. Poprzedni PDO, na nieco innych niż obecnie zasadach, trwał od stycznia do kwietnia tego roku. Skorzystało z niego 669 osób.

"W sumie od początku roku do końca maja odeszło 860 pracowników: 669 z nich skorzystało z PDO, ponad 100 z programu osłonowego, pozostali m.in. ze świadczeń przedemerytalnych, emerytur i rent. W tym czasie przyjęliśmy do pracy 85 osób" - powiedział rzecznik.

W sumie zatrudnienie w największym polskim koncernie hutniczym zmniejszyło się z 11 577 do 10 811 osób. Teraz odejść mają kolejni pracownicy; ich liczba może być porównywalna z liczbą osób korzystających z pierwszego PDO, przedstawiciele firmy nie chcą jednak przesądzać, ile osób ostatecznie odejdzie.

Reklama

Na początku roku firma ogłosiła zamiar redukcji zatrudnienia w ciągu całego roku o 980 osób, ale w marcu zwiększyła tę liczbę do 1480 osób. Rzecznik firmy zastrzega jednak, że jest to maksymalny poziom zmniejszenia zatrudnienia, a nie liczba osób, które na pewno odejdą w tym roku z pracy. Podkreślił, że PDO nie należy postrzegać jako sposobu na osiągnięcie zakładanej liczby, ale jako szukanie rezerw w strukturze zatrudnienia.

"PDO nie służy do zwalniania pracowników produkcyjnych z wydziałów czy linii, które z powodu sytuacji rynkowej musiały ograniczyć lub zaprzestać produkcji. W tym sensie program odejść nie jest bezpośrednio podyktowany reakcją na kryzys" - wyjaśnił Krzyształowski.

Dodał, że aby umożliwić pracownikom z dotkniętym kryzysem wydziałów przeczekanie trudnego okresu, w koncernie uruchomiono biuro alokacji pracowników, gdzie skierowano już ponad 200 osób. Mogą one uzyskać dodatkowe kwalifikacje, by w razie potrzeby pracować na innych stanowiskach - tam gdzie jest praca. W ten sposób firma ma stać się bardziej elastyczna i odporna na okresu dekoniunktury.

W nowym PDO w ArcelorMittal Poland wysokość odprawy zależy od miesiąca, w którym pracownik odejdzie oraz stażu pracy. W lipcu pracownik z ponad 30-letnim stażem otrzyma 95 tys. zł, ze stażem między 20 a 30 lat - 89 tys. zł, między 10 a 20 lat - 81 tys. zł, a zatrudniony od 5 do 10 lat - 69 tys. zł. We wrześniu maksymalna odprawa wyniesie 79 tys. zł, a minimalna 55 tys. zł.

W poprzednim PDO przeważająca większość pracowników odeszła w styczniu, gdy odprawy (niezależnie od stażu pracy) wynosiła 99 tys. zł. W lutym było to 88 tys. zł, w marcu 78,5 tys. zł, a w kwietniu 72 tys. zł. Większość korzystających z programu stanowili pracownicy produkcyjni. Najwięcej osób odeszło z należącej do koncernu huty w Krakowie.

Ponad 100 osób skorzystało też z programu osłonowego, skierowanego głównie do osób w wieku przedemerytalnym. Oni również otrzymali odprawy, zbliżone wysokością do tych z programu dobrowolnych odejść. Ich wysokość zależy przede wszystkim od stażu pracy i stanowiska.

Systematyczne redukcja zatrudnienia prowadzona jest w ArcelorMittal Poland od kilku lat, jednak w tym roku na sytuację w firmie wpłynęła też trudna sytuacja rynkowa. W związku z drastycznym spadkiem popytu na wyroby stalowe produkcja hut w pierwszych miesiącach tego roku była o ponad połowę mniejsza niż przed rokiem. Nie pracują wyłączone w ubiegłym roku dwa wielkie piece - w Krakowie i Dąbrowie Górniczej.

Według Krzyształowskiego, w ostatnim czasie widać niewielkie odbicie na rynku. Zwiększenie zamówień wiąże się przede wszystkim z wyczerpywaniem się olbrzymich jeszcze niedawno zapasów wyrobów u dystrybutorów stali. Obecnie koncern wykorzystuje swoje moce produkcyjne średnio w ok. 60 proc., podczas gdy jeszcze niedawno w zaledwie ok. 40 proc.

Proponowane pracownikom odprawy są znacznie wyższe niż te, wynikające z wygasającego w tym roku pakietu socjalnego, do którego inwestor zobowiązał się, kupując Polskie Huty Stali. Gdyby pracownicy odchodzili teraz zgodnie z zasadami pakietu, dostaliby najwyżej 43 tys. zł.

ArcelorMittal Poland (d. Mittal Steel Poland) jest największym producentem stali w Polsce - dostawcą wyrobów długich (m.in. szyny, kształtowniki) i płaskich, wykorzystywanych przez przemysł motoryzacyjny, AGD i budowlany. Koncern skupia ok. 70 proc. potencjału polskiego przemysłu hutniczego. W ubiegłym roku huty koncernu wytworzyły 4,9 mln ton wyrobów - 0,5 mln ton mniej niż rok wcześniej i ok. 1 mln ton mniej, niż zakładano.