– O ile wiem, nie będzie wyprowadzony cały zysk, może to być około 1/3. Może też zostać uruchomiona pożyczka podporządkowana z BGK, tak aby utrzymać potencjał banku w zakresie możliwości prowadzenia akcji kredytowej – powiedział wczoraj Waldemar Pawlak podczas debaty „Polskie firmy potrzebują tanich kredytów. Jak zapewnić finansowanie polskiej gospodarki” zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą”.

Wokół planowanej dywidendy z PKO BP rozpętała się burza. Powód: problemy budżetu państwa. Na początku czerwca zarząd PKO BP zmienił rekomendację w sprawie wypłaty zysku i zaproponował przeznaczenie na nią prawie całego ubiegłorocznego zysku w kwocie 2,88 mld zł oraz podwyższenie kapitałów banku przez emisję akcji i pozyskanie w ten sposób około 5 mld zł. Przeciwni temu rozwiązaniu byli m.in. prezes NBP, Komisja Nadzoru Finansowego, a także wicepremier Pawlak oraz minister skarbu Aleksander Grad (nadzorujący spółkę), który podkreślał, że jego zdaniem najpierw trzeba uruchomić emisję akcji, a dopiero potem wypłacić dywidendę. Natomiast koncepcję zaproponowaną przez zarząd PKO BP popierał minister finansów Jacek Rostowski, który tydzień temu zapowiedział zwiększenie dochodów budżetowych z dywidend o 5,3 mld zł.

Więcej we wtorkowej "Rzeczpospolitej".