Wygląda na to, że ekonomiczne prognozy, zgodnie z którymi Chiny jako pierwsze pokonają kryzys, zaczynają się sprawdzać. PKB Państwa Środka w II kwartale wzrósł o 7,9 procent w stosunku rocznym. W I kwartale chiński PKB wzrósł „tylko” o 6,1 procent. Dzięki tak zdecydowanemu odbiciu Chiny umacniają się na pozycji koła zamachowego światowej gospodarki.

„Chiński wzrost gospodarczy wraca na swoje normalne tory po tym, jak został obniżony przez załamanie światowego eksportu. To sygnalizuje zwrot w sytuacji światowej gospodarki” – komentuje David Cohen, ekonomista firmy Action Economics.

Wyniki chińskiej gospodarki robią jeszcze większe wrażenie, jeśli porówna się je z danymi innych największych krajów świata. Według przewidywań Międzynarodowego Funduszu Walutowego, światowa gospodarka w tym roku skurczy się o 1,4 procent. W Stanach Zjednoczonych PKB zmniejszy się o 2,6 procent, a w Japonii o 6 procent.

„Chińskie odbicie to dobry prognostyk, który sygnalizuje, że wzrost gospodarczy może przyspieszyć do blisko 9 procent w III kwartale i nawet 10 procent w IV kwartale” – mówi Lu Ting, ekonomista oddziału Bank of America-Merrill Lynch w Hongkongu.

Choć chińska gospodarka jest jedyną spośród 10 największych na świecie, która notuje wzrost, to władze Państwa Środka nie osiadają na laurach. Według słów rzecznika chińskiego biura statystycznego Li Xiaochao, rząd ChRL będzie kontynuował „umiarkowanie luźną” politykę monetarną i „proaktywne” nastawienie fiskalne.

Reklama

Informacje z agencji Bloomberg w serwisie "Bloomberg w Forsalu".