Zakazuje m.in. spożywania wołowiny, będącej podstawowym składnikiem produktów McDonald's.

Amerykańska sieć restauracji oferuje swoim indyjskim klientom dania przygotowane z kurczaka i warzyw oraz specjalne posiłki dla wegetarian, nawet tych nie jadających cebuli i czosnku. Niektóre towary sprzedawane jedynie w Indiach, takie jak McAloo Tikki, czy Pizza McPuff, cieszą się tak dużą popularnością, że wprowadzono je także za granicą.

Najtańsze produkty w indyjskich restauracjach McDonald's można kupić już za 40 centów. Największym powodzeniem cieszy się mashed-potato sandwich, czyli kanapka z puree ziemniaczanego. Jej cena, w porównaniu do burgerów sprzedawanych w innych częściach świata, jest śmiesznie niska. Lecz biorąc pod uwagę, że w Indiach 456 milionów ludzi żyje za mniej niż 1,25 dolara dziennie (wg danych Banku Światowego) nie jest to już tak mało.

McDonald's posiada obecnie w Indiach 170 restauracji. To niewiele, biorąc pod uwagę, że w sąsiednich Chinach jest ich aż 1080. A indyjski rynek staje się coraz bardziej łakomym kąskiem. Szacuje się, że w 2018 roku w Indiach całkowita sprzedaż w sektorze obejmującym bary i restauracje wyniesie około 10 miliardów dolarów. W 2008 roku było to zaledwie 6 miliardów. Hindusi coraz częściej jedzą poza domem. Według najnowszych badań "Food Franchising Report 2009", przeciętny mieszkaniec Indii stołuje się obecnie "na mieście" około 6 razy w miesiącu podczas, gdy w 2003 roku robił to ponad dwa razy rzadziej.

Reklama