Łotwie nie grozi już kryzys walutowy i bankowy – poinformowała agencja Moody’s. Nadbałtycki kraj zawdzięcza to nadwyżce na rachunku obrotów bieżących oraz pomocy finansowej płynącej z Unii Europejskiej.

Obecnie nadwyżka na rachunku obrotów bieżących wynosi 14,2 proc. PKB, w porównaniu do wynoszącego niecałe 30 proc. deficytu z czwartego kwartału roku 2006 roku.

Gospodarka łotewska skurczyła się w drugim kwartale tego roku o 18,7 proc. w wyniku pęknięcia bańki spekulacyjnej na rynku mieszkaniowym, załamania konsumpcji i zamrożenia akcji kredytowej. Po upadku drugiego co do wielkości łotewskiego banku, władze Łotwy zwróciły się do Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pomoc w wysokości 7,5 mld euro. Aby zapewnić dostęp do tych środków, w zeszły piątek rząd łotewski przyjął wymagany przez pożyczkodawców plan cięć wydatków budżetowych o około 500 mln łatów (ponad miliard euro).

Moody’s uważa te działania za „pozytywne i spójne” z wystawionym Łotwie ratingiem Baa3, oznaczającym najwyższe z dopuszczalnych ryzyko kredytowe. Według prognoz Moody’s, łotewska gospodarka powróci na ścieżkę wzrostu w roku 2011.