"Kurs złotego w środę był dość zmienny. Pod koniec dnia złoty jest troszkę słabszy niż na otwarciu. Wyjaśnić to można informacjami z giełdy amerykańskiej oraz eurodolarem" - powiedział Jacek Turczyński z ABN Amro. "Kontrakty futures na Dow Jones były w środę na minusie, ale giełda już wystartowała i jest na plusie. Ponadto eurodolar w ciągu dnia dużo niżej, teraz podchodzi do góry. To może wyjaśniać zmienność złotego, który trochę odrobił" - dodał. "W czwartek trzeba będzie patrzeć na te same czynniki. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, to one wyznaczą kurs złotego" - uważa Turczyński.

Rynek długu do końca tygodnia może zyskiwać, istotne mogą być piątkowe dane GUS - uważają analitycy. "W czwartek i piątek rynek może się lekko umocnić. Głównym graczem na rynku jest Ministerstwo Finansów, a podaż ze strony resortu jest ograniczona, co wzmacnia rynek. Korzystny wpływ ma także duża płynność sektora bankowego, co przy niskim krótkoterminowym oprocentowaniu gotówki wspiera rynek obligacji" - powiedział diler BNP Paribas Sebastian Hryciuk. "Piątkowe dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu mogą mieć wpływ na rynek długu" - dodał. W piątek GUS poda dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu we wrześniu 2009 roku.

"Poza aukcją obligacji drogowych w środę nie było ciekawych wydarzeń" - powiedział Hryciuk. W środę Bank Gospodarstwa Krajowego sprzedał obligacje IDS1018 za 1 500,0 mln zł przy popycie 3 321,5 mln zł i średniej rentowności 6,429 proc., a na przetargu uzupełniającym obligacje za 300 mln zł, z puli 300 mln zł. W środę NBP poinformował, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii we wrześniu wyniosła 2,9 proc. wobec 2,9 proc. w sierpniu.