Inwestorzy na rynku złotego rozpoczęli bieżący tydzień w dość spokojnych nastrojach. Notowania EUR/PLN zwyżkowały lekko w okolice 4,1800, a USD/PLN wzrósł do 2,7800.

Umocnienie PLN oraz pozostałych walut naszego regionu wyhamowało ostatnio, a w przypadku korony czeskiej możemy obserwować nawet próbę odwrócenia trendu spadkowego EUR/CZK. Nastroje inwestycyjne w regionie nie uległy jednak pogorszeniu, na lokalne waluty w obecnym momencie większy wpływ ma eurodolar niż czynniki fundamentalne.

Sentyment jest jednak na tyle dobry, że rząd polski zdecydował się na emisję euroobligacji denominowanych w jenach. Przewidziana jest ona na listopad, a jej nominalną wartość szacuje się na 300-500 mln dolarów. W bieżącym tygodniu wsparciem dla złotego może być prywatyzacja energetycznej spółki PGE – w najbliższych dniach rozpoczną się zapisy na akcje dla klientów instytucjonalnych, w tym dla instytucji zagranicznych. Inwestorzy będą również oczekiwać na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych oraz na nową projekcję inflacji. Jest prawie pewne, że Rada pozostawi koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, bardziej istotny będzie jednak komunikat po posiedzeniu, który może udzielić wskazówek odnośnie nastawienia względem polityki monetarnej.
Zdaniem jednego z członków Rady Polityki Pieniężnej J. Czekaja kolejne decyzje dotyczące stóp procentowych najlepiej podejmować po pierwszym kwartale 2010 roku, kiedy to obraz polskiej gospodarki będzie bardziej klarowny. Według J. Czekaja istotny wpływ na gospodarczą przyszłość naszego kraju będzie miał m.in. kurs złotego.

W notowaniach EUR/USD w pierwszych godzinach dzisiejszej sesji azjatyckiej obserwowaliśmy dość silne wzrosty. Impuls do nich dała opinia przedstawicieli chińskiego banku centralnego na temat tego, że w rezerwach Chin należy zwiększyć udział jena i euro. Co prawda podkreślili oni, że dolar powinien pozostać głównych składnikiem tych rezerw, jednak wzrost udziału wspomnianych walut może w pewnym stopniu zmniejszyć jego znaczenie. Kurs EUR/USD podjął próbę przebicia zeszłotygodniowych szczytów usytuowanych w pobliżu 1,5060. Choć bariera ta została naruszona, to jednak nie powiodła się próba trwałego jej przebicia. W dalszej części notowań w Azji wartość euro względem dolara weszła w fazę konsolidacji nieco poniżej wspomnianych maksimów. Na początku sesji europejskiej kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 1,5020. Z punktu widzenia analizy technicznej wartość euro względem dolara wciąż ma potencjał do dalszych wzrostów. Silnym sygnałem do nich będzie trwałe przebicie szczytów usytuowanych w pobliżu 1,5060.

W kolejnych godzinach nie poznamy już żadnych danych makroekonomicznych, których publikacja mogłaby mieć wpływ na notowania EUR/USD. Wcześniej, o godz. 8.00 z Niemiec został przedstawiony indeks nastroju konsumentów GfK. Wypadł on gorzej od oczekiwań, co nieco zmniejszyło dzisiejszy potencjał wartości euro względem dolara do wzrostów. W bieżącym tygodniu najistotniejszym wydarzeniem makroekonomicznym będzie publikacja wstępnych danych na temat PKB Stanów Zjednoczonych w III kw. Oczekiwania odnośnie dynamiki tego wskaźnika są dość optymistyczne, co zwiększa ryzyko negatywnego rozczarowania.

Reklama
ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl