"Wszystko wskazuje na to, że stabilnie zbliżamy się do celu inflacyjnego, a możemy go nawet przekroczyć, czyli trafić poniżej celu i ten trend średniookresowo powinien być trendem stabilnym" - powiedział Skrzypek dziennikarzom w poniedziałek. Prezes nie sprecyzował, kiedy może nastąpić moment przekroczenia celu w dół z powodu wielu niepewności. Jako najważniejsze wymienił ceny regulowane i administracyjne, np. niewiadoma skala kolejnej podwyżki cen energii elektrycznej.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Mariusz Swora poinformował wcześniej, że oczekuje od dostawców energii obniżenia oczekiwania co do podwyżek cen prądu dla gospodarstw domowych, które miałyby wejść w życie z początkiem nowego roku. Urząd czeka na aktualizacje wniosków do połowy przyszłego tygodnia, jak podał "Dziennik Gazeta Prawna". Pod koniec września wiceprezes URE Marek Woszczyk poinformował, że dostawcy energii elektrycznej złożyli wnioski w URE, w których domagają się zgody na podwyżki rzędu 16-22 proc. dla gospodarstw domowych.

Inflacja konsumencka we wrześniu wyniosła 3,4 proc. rok do roku (wobec oczekiwanych 3,5 proc. i sierpniowych 3,7 proc.), powracając do pasma wahań NBP (1,5-3,5 proc.). Analitycy bankowi uważają jednak, że wskaźnik ten wzrośnie w najbliższych miesiącach - nawet do 4 proc. w grudniu br. - ale w I połowie 2010 r. wejdzie w trend spadkowy. Opublikowana w pod koniec czerwca centralna ścieżka projekcji inflacyjnej NBP zakłada, że średnioroczna inflacja konsumencka wyniesie w tym roku 3,2 proc., w roku 2010 spadnie do 2,1 proc., zaś w 2011 roku - do 2 proc. (wobec 4,2 proc. w 2008 r.). Cel inflacyjny ma być osiągnięty w połowie 2010 roku.