Podczas minionego tygodnia ceny surowców były w dużej mierze determinowane przez kurs eurodolara. Wzrost kursu tej pary walutowej powyżej poziomu 1,5000 pociągnął za sobą ceny surowców.

Jednak ruch ten nie okazał się trwały i na początku obecnego tygodnia na obu rynkach obserwować mogliśmy już spadki. Zeszły tydzień cena ropy naftowej typu Brent rozpoczęła w okolicach 77 USD za baryłkę. W kolejnych dniach na rynek napłynęły dane American Petroleum Institute (API), z których wynika, że zapasy ropy naftowej zwiększyły się o 3,8 mln baryłek, dwa razy więcej niż prognozowano. Informacje te przełożyły się na spadek ceny „czarnego złota” do poziomu 76 USD za baryłkę. Szybko jednak notowania tego surowca odbiły się od tego poziomu, gwałtownie wzrastając do 80 USD.

Ruch ten dokonał się pod wpływem rosnącego kursu eurodolara, który w tym czasie przebił się ponad istotny poziom oporu 1,5000. Praktycznie do końca zeszłego tygodnia cena ropy naftowej oscylowała tuż poniżej poziomu 80 USD za baryłkę. Wartość ta jest istotnym poziomem oporu, który został tylko lekko naruszony. Na początku obecnego tygodnia obserwować można było istotny spadek kursu eurodolara do poziomu 1,4800, a w ślad za umocnieniem się amerykańskiej waluty na wartości tracić zaczęła ropa, zniżkując w okolice 77 USD za baryłkę.

W zeszłym tygodniu wzrosty odnotowywała cena miedzi również wspierana przez rosnący kurs eurodolara. Czynnikiem, który lekko hamował silniejszą zwyżkę była informacja o rosnących zapasach miedzi, co świadczyć może o słabnącym ożywieniu w globalnych gospodarkach. Z kolei wsparciem dla tego rynku był odczyt dynamiki PKB Chin, która wyniosła w trzecim kwartale 8,9% r/r i był to wynik zgodny z oczekiwaniami. Utrzymujący się wzrost gospodarczy w Chinach prawdopodobnie przełoży się na większy popyt na metale ze strony tego państwa. Na początku obecnego tygodnia cena miedzi podobnie jak pozostałych surowców zniżkowała w ślad za umacniającym się dolarem.

W omawianym okresie cena złota praktycznie odwzorowywała ruchy widoczne w notowaniach EUR/USD. Po okresie zwiększonego popytu na ten surowiec zapał inwestorów został ostudzony, a praktycznie przez cały poprzedni tydzień cena kruszcu poruszała się w przedziale 1050-1065 USD za uncję. Podobnie jak na pozostałych rynkach, także cena złota na początku obecnego tygodnia odnotowywała spadki w ślad za zniżkującym eurodolarem.

Reklama

W minionym tygodniu na rynku towarów rolnych obserwować można był wzrost cen kukurydzy oraz soi. Zwyżka ta dokonuje się w reakcji na niezadowalające dane na temat wielkości plonów. Na tegoroczne uprawy negatywnie wpłynęły warunki meteorologiczne. Według danych Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa pod koniec października zebrano jedynie 44% całych upraw soi, co jest wynikiem znacznie gorszym od pięcioletniej średniej na poziomie 80%. Z kolei zebrane uprawy kukurydzy wyniosły jedynie 20% przy pięcioletniej średniej na poziomie 58%.

W najbliższych dniach rynek surowców w dalszym ciągu pozostawać będzie głównie pod wpływem sytuacji w notowaniach eurodolara. Rosnący kurs tej pary walutowej sprawia, że denominowane w nim surowce będą stawały się relatywnie mniej atrakcyjne dla inwestorów zagranicznych. Dodatkowo perspektywa pojawienia się dłuższej korekty na giełdach zrodzić może obawy o przyszłą kondycję globalnej gospodarki i tym samym zmniejszyć popyt.