Sarkozy zaatakował również Komisję Europejską za zwlekanie z propozycjami pomocy dla hodowców bydła mlecznego, którzy ponoszą straty z powodu ostatniego spadku cen mleka.

Francja próbuje zwalczyć długoterminowy plan Komisji, zakładający wycofanie się z kwot mlecznych, które gwarantują bardzo niski pułap cen.

Prezydent, który jest krytykowany przez swych szeregowych zwolenników za reformy podatku lokalnego oraz oskarżany o nepotyzmu w związku z karierą polityczną swojego syna, podczas prezentacji pakietu pomocowego uderzył w tony „francuskiej tożsamości narodowej”.

W przyszłym roku Sarkozy będzie musiał stawić czoła trudnym wyborom regionalnych, dlatego musi zapewnić sobie poparcie wiejskich społeczności.

Reklama

„Słowo „ziemia” ma w języku francuskim specjalne znaczenie a ja zostałem wybrany po to, by bronić francuskiej tożsamości narodowej” – powiedział Sarkozy w przemówienie w miejscowości Jura, we wschodniej Francji.

Nadzwyczajny pakiet sygnalizuje również bardziej twarde stanowisko Paryżu w chwili, Unia Europejska przymierza się do przeglądu i ograniczenia subsydiów, wypłacanych z zgodnie z regułami wspólnej polityki, których Francja jest największym odbiorcą we Wspólnocie.

Prezydent Francji określił swój plan pomocy jako „bezprecedensowy”. Obejmuje on 1 mld euro w formie subsydiowanych pożyczek i 650 mln euro w postaci obniżek od podatków za ziemię i energię oraz opłat socjalnych.

Sarkozy przekonywał, że plan - który koncentruje się na cięciach podatków, nie narusza unijnych reguł przyznawania pomocy państwowej i subsydiowanych pożyczek oraz ma celu pomoc farmom pozbawionym gotówki do czasu wzmocnienia się cen produkcyjnych – będzie kosztował francuskie państwo tylko 60 mln euro.

Tym niemniej plan dla farmerów jest najnowszym dowodem na transformację postaw prezydenta – podczas kryzysu finansowego – z wolnorynkowego reformatora na zwolennika nieograniczonego interwencjonizmu państwa. Zaproponował on już rządowe pakiety pomocowe dla producentów samochodów osobowych, małych spółek, wydawców prasy, młodych ludzi i banków.

Podczas swego pierwszego przemówienia do farmerów, jako prezydent w 2007 roku, Sarkozy powiedział słuchaczom, że powinni się uczyć, jak żyć z cenami rynkowymi bez oglądania się na subsydiami. Ale 20-proc. spadek cen artykułów rolnych w zeszłym roku, zainicjowany przez globalny kryzys gospodarczy, który zdławił ceny surowców oraz konieczność uzyskania zapewnień ze strony tradycyjnych zwolenników centroprawicowych, zmusił Sarkozy’ ego do wyjścia z programem pomocowym.

Francuskie farmy mleczne – które przeciętnie są mniejsze niż konkurenci z innych dużych państw członkowskich UE – oraz producenci i warzyw, ciągnięci w dół z powodu wysokich kosztów socjalnych pracowników sezonowych, zostali szczególnie mocno dotknięci z powodu spadku cen.

Francja lobbuje wśród innych państw członkowskich UE na rzecz sprzeciwu wobec sygnalizowanych przez Komisję Europejską planów wycofania się z systemu kwot mlecznych, ale jeszcze nie zgromadziła wystarczającego poparcia dla pomysłu ich blokady.

Sarkozy oświadczył, że opowiada się za wprowadzeniem od przyszłego roku bardziej rygorystycznych regulacji rynku mlecznego.

Obiecał on legislacje, które dadzą farmerom więcej praw kontrahenta, kiedy sprzedają swoje produkty dla przetwórni żywności i do sieci detalicznej.