Dla inwestorów spoza USA kryzys to świetny moment, by inwestować w wyprzedawany przez AIG interes. Inni amerykańscy ubezpieczyciele nie biorą udziału w rozparcelowaniu AIG, bo sami borykają się z finansowymi kłopotami, a dolar jest słaby jak nigdy. Indeks firmy Intercontinental Exchange służący do porównywania dolara z podstawowymi walutami, jak euro czy jen, osiągnął w zeszłym tygodniu najniższy poziom od 14 miesięcy.

Największą transakcją AIG w ostatnim czasie była sprzedaż za 2,15 mld dolarów jednostki na Tajwanie spółce Primus Financial Holdings, która swoją siedzibę ma w Hong-Kongu. Ubezpieczeniowy interes AIG znajduje nabywców także w Korei, Brazylii czy Australii. Ubezpieczeniowy bankrut wciąż jednak posiada oddziały w prawie 100 krajach świata.

AIG przeprowadza wielką wyprzedaż aktywów, by spłacić zobowiązania wobec państwa. Amerykański ubezpieczyciel dostał we wrześniu zeszłego roku od władz USA ponad 180 mld dolarów. Tylko dzięki temu wsparciu udało mu się uniknąć bankructwa.

86 proc. przejęć w branży ubezpieczeniowej w Stanach Zjednoczonych w tym roku zostało przeprowadzonych przez zagranicznych inwestorów. W 2008 nabywcy spoza USA stanowili 39 proc.

Reklama