Heineken NV zanotował spadek sprzedaży w trzecim kwartale, mimo to spółka woli ciąć koszty niż obniżyć ceny swoich produktów – informuje Agencja Reutera.

W ramach programu redukcji kosztów kompania zamknęła browary we Francji i Hiszpanii, ten sam los czeka jeszcze cztery browary i trzy słodownie.

Trzeci na świecie producent piwa skupia się na rynku premium w Zachodniej Europie. Jest to dobra strategia długookresową, lecz w obecnych warunkach obniża przychody, gdyż konsumenci wybierają tańsze odpowiedniki jego produktów - twierdzi analityk Petercam Group Kris Kippers. Oprócz tego Heineken zaniedbuje rynki wschodzące, podczas gdy np. SABMiller, druga spółka piwowarska na świecie, czerpie z nich około 90% zysku, będąc obecną między innymi w Południowej Afryce, Kolumbii, Polsce i Chinach.

Mimo to dyrektor finansowy spółki Rene Hooft Graafland powiedział dziś, że firma pozostanie na rynku premium, ponieważ „premiumizacja będzie trwać”.

Sprzedaż w trzecim kwartale spadła o 4,7 proc. w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku. Analitycy ankietowani przez Reuters oczekiwali spadku średnio o 5,4 proc., po tym jak dane dla pierwszego i drugiego kwartału pokazywały spadek odpowiednio o 6,3 i 6,7 proc.

Reklama

Dochód we wskazanym okresie spadł o 0,4 proc. rkr i wyniósł 4,07 mld euro (6 mld dolarów). Prognoza analityków wynosiła średnio 4,12 mld euro.

Heineken podał jednak, że pomimo niższego wolumenu sprzedaży firma osiągnie dwucyfrowy wzrost zysku netto w 2009 roku. Wcześniej koncern prognozował wzrost jednocyfrowy.

Heineken złożył niedawno ofertę zakupu meksykańskiej firmy piwowarskiej produkującej tamtejsze bardzo popularne marki, lecz po zeszłorocznym przejęciu Scottish & Newcastle (wspólnie z Carlsberg Group) może nie być w stanie zgromadzić wymaganych funduszy.

Na dzisiejszym otwarciu giełdy w Amsterdamie akcje spółki zanotowały niewielki 0,5 proc. spadek do ceny 29,85 euro, co oznacza poziom o 37 proc. wyższy niż rok temu.