Oszczędzanie energii kosztuje. Ale w końcowym rozrachunku żarówka energooszczędna – która, owszem, jest droższa – przynosi realny zysk.
Każdy z nas, prędzej czy później, stanie przed podobnym dylematem. Oto reklama głosi: „Zamień swoje zwykłe żarówki na energooszczędne. Zaoszczędzisz prąd i pieniądze”. Któż nie pomyśli: „Pewnie prawda. Pewnie warto. Spróbuję”, zwłaszcza że żarówek tradycyjnych ostatnio brakuje. Pójdzie więc do sklepu z akcesoriami elektrycznymi i co zobaczy? Owszem, żarówki energooszczędne. Ale jaka jest ich cena! 20 – 25 zł, a są i droższe. Tymczasem zwykłą można kupić średnio za 2,5 zł. Prawie 10 razy taniej! Gdy pomnoży się cenę energooszczędnej przez liczbę starych żarówek, które należałoby zastąpić nowymi, wyjdzie niemała suma: może to być 150 – 200 zł, albo nawet więcej. Tyle trzeba wydać jednorazowo, by może za jakiś czas zapłacić niższy rachunek! Mało kto uzna taki interes za opłacalny. Większość pewnie się zniechęci i zrezygnuje z oszczędzania prądu. Jednak żeby docenić zalety takich żarówek, warto przeprowadzić wyliczenia.

Ciepło i światło

Najpierw kilka informacji wartych zapamiętania: żarówki energooszczędne potrzebują 5 razy mniej prądu niż zwykłe. Oznacza to, że jeśli zwykła żarówka zużyje 60 lub 40 Wat, to energooszczędna pobierze tylko 12 lub odpowiednio 8 Wat – przy takiej samej efektywności świetlnej. Tradycyjne żarówki wydzielają mało światła, a dużo ciepła. Im więcej pobranej energii zamienia się w ciepło, a nie w światło, tym niższa jest wydajność świetlna. Innymi słowy: tym mniej efektywnie zamieniana jest moc elektryczna w światło. Żarówka energooszczędna jest niemal chłodna, ponieważ prawie nie wydziela ciepła i nie oddaje go do otoczenia.

Zwrot w rok

Reklama
Statystyczne gospodarstwo domowe zużywa rocznie ok. 2000 kWh energii, co w przeliczeniu na pieniądze przy średnim koszcie krajowym ok. 0,56 zł brutto za 1 kWh (pełny koszt, który płaci odbiorca końcowy, czyli sprzedaż i dystrybucja) wynosi ok. 1120 zł. W tej liczbie oświetlenie mieszkania lub domu stanowi zwykle około jedną piątą, czyli ok. 400 kWh, co przekłada się na wydatek ok. 224 zł. Podkreślmy: przy użyciu zwykłych żarówek. Ten, kto zastosuje energooszczędne, przez rok zużyje na oświetlenie ok. 80 kWh i zapłaci za to tylko ok. 45 zł. 5 razy mniej! I tak będzie już co rok przez następne lata.
Przy takich wyliczeniach warto bowiem uwzględnić również ten fakt, że żarówki energooszczędne mają znacznie dłuższą żywotność. O ile zwykłe wytrzymują od 750 do 1000 godzin, co sami stwierdzamy, wymieniając je nieraz co kilka tygodni, to żywotność energooszczędnej może wynosi od 8 tys. do 13 tys. godzin, a więc kilkanaście razy dłużej – nawet do sześć lat! Tu jednak uwaga! Takie parametry osiągają jedynie produkty markowe, znanych firm. Spotykane w hipermarketach tańsze, nieznanych wytwórców, takiej gwarancji nie dają.
Podsumujmy. Kupiliśmy sześć żarówek energooszczędnych; niech średnia cena jednej sztuki wynosi nawet 25 zł. Wydaliśmy więc na nie 150 zł. Rachunek za prąd w części przypadającej na oświetlenie był niższy o ok. 179 zł. A więc inwestycja zwróciła się po niecałym roku. W następnych latach zaoszczędzona suma trafi już w całości do naszej kieszeni jako czysty zysk.

Mniej dymu

Kiedy warto zastąpić żarówki zwykłe energooszczędnymi? Zawsze wtedy, gdy żarówka musi świecić dłużej niż godzinę dziennie. W takich pomieszczeniach, gdzie włączamy oświetlenie wiele razy na krótko, a więc np. w łazience, żarówki energooszczędne narażone są na szybsze zużycie.
Na zastąpieniu tradycyjnych żarówek energooszczędnymi skorzystamy my sami i nasze otoczenie. Bo o ile mniej dymu z kominów elektrowni uleci w atmosferę. Zwłaszcza gdyby nasze wyliczenia przekonały setki, a jeszcze lepiej tysiące współobywateli. Problem ma przecież wymiar globalny. Jak wynika z danych firmy Philips, ok. 80 proc. gospodarstw domowych nadal używa zwykłych żarówek.
Co można zrobić z 1 kWh
Do określenia zużycia energii w gospodarstwach domowych najczęściej używamy terminu kilowatogodzina. Jest to ilość energii zużywana przez urządzenie o mocy 1000 watów, czyli jednego kilowata (np. żelazko) w czasie jednej godziny.
I tak, zużywając 1 kWh energii elektrycznej, można:
● oświetlać 11-watową energooszczędną żarówką przez ponad 90 godzin,
● ugotować na kuchence elektrycznej obiad dla czteroosobowej rodziny,
● pozmywać naczynia za pomocą zmywarki,
● schłodzić 160 litrów piwa,
● oglądać telewizję przez 10 – 15 godzin,
● odkurzać lub prasować przez 1 godzinę,
● 6 razy suszyć włosy po 10 minut,
● słuchać muzyki przez 40 godzin,
● golić się maszynką elektryczną przez 3 lata,
● używać komputera przez 4 – 6 godzin,
Źródło: RWE