Firma Polskie Zdroje, do której należy woda Cisowianka, skutecznie broni się przed kryzysem. Według ostatnich badań Nielsena, od dziewięciu miesięcy systematycznie zwiększa swoje udziały, a co za tym idzie dystans dzielący ją od lidera rynkowego – marki Żywiec Zdrój. Obecnie różnica w udziałach rynkowych między markami wynosi 3 pkt proc. Żywiec Zdrój ma bowiem 10,88 proc. udziałów w rynku wody butelkowej wartym ponad 2 mld zł, a Cisowianka – 8,13 proc. W grudniu 2008 r. różnica między markami wynosiła dwa razy tyle co obecnie, czyli 6 pkt proc.
– W ciągu trzech lat chcemy zostać liderem rynku – mówi Leszek Rodak, dyrektor generalny Polskich Zdrojów, które w tym roku zamierzają osiągnąć 150 mln zł przychodów. Dobre wyniki polskiej firmy to nie tylko efekt dużych nakładów na marketing. Według danych Expert Monitora w I półroczu 2009 r. przeznaczyła ona na reklamę w mediach 11,8 mln zł. To mniej o prawie 5 mln zł niż Nałęczowianka i 4 mln zł mniej niż Żywiec Zdrój.
– W dużej mierze to zasługa zwiększania dostępności produktu. Wpływ ma także rozbudowa zakładu oraz uruchomienie nowego centrum dystrybucyjnego – mówi Leszek Rodak. Co na to Żywiec Zdrój? Firma jest przekonana, że obroni pierwsze miejsce. – Będąc liderem, trudno jest zwiększać udziały w rynku dynamicznie. Jesteśmy jednak dobrej myśli, bo ten rok był dla nas dobry – mówi Ilona Woźniak z Żywiec Zdrój.