Jak poinformowała we wtorek rada zakładowa Opla, w zamian za swoje koncesje, stanowiące wkład pracowników w restrukturyzację spółki, załoga firmy ma otrzymać 10 proc. udziałów w Nowym Oplu oraz prawo głosu. "Cięcia są bolesne dla nas wszystkich, ale jesteśmy gotowi ponieść odpowiedzialność" - oświadczył szef rady zakładowej Klaus Franz, cytowany przez dpa.

Porozumienie z pracownikami osiągnięto w dniu, gdy obecny właściciel Opla, amerykański General Motors, ma podjąć decyzję w sprawie planowanej sprzedaży większości udziałów w spółce nowym inwestorom: austriacko-kanadyjskiej Magnie oraz rosyjskiemu Sbierbankowi. W Detroit zbiera się we wtorek rada dyrektorów GM. Podpisanie umowy o transakcji wielokrotnie przekładano, głównie ze względu na wątpliwości Komisji Europejskiej dotyczące obiecanej przez Niemcy pomocy publicznej dla Nowego Opla w wys. 4,5 mld euro.

Magna i Sbierbank chcą przejąć po 27,5 proc. udziałów w Oplu i siostrzanej spółce Vauxhall. 35 proc. zatrzyma GM. Plany restrukturyzacyjne inwestorów zakładają m.in. likwidację 10.500 miejsc pracy w europejskich zakładach spółki. GM Europe ma fabrykę aut Opla w Gliwicach oraz fabrykę silników w Tychach.



Reklama