Duże znaczenie ma też polityka otwartych drzwi ze strony tamtejszego urzędu nadzoru w stosunku do nowych instytucji zainteresowanych siedzibą w Irlandii -

Ostatnio Aviva, jedna z większych grup ubezpieczeniowych w Europie, wybrała na siedzibę nowej spółki holdingowej Irlandię. Co sprawia, że towarzystwa wybierają właśnie ten kraj, jeśli chcą działać w całej UE zgodnie z zasadą swobody świadczenia usług?

Względy podatkowe i organizacyjne. Obecnie tamtejszy CIT to 12,5 proc. Do tego Irlandia ma blisko 50 umów międzynarodowych w zakresie podwójnego opodatkowania, które pozwalają na swobodny transfer zysków do krajów, z którymi zostały te umowy zawarte. Istotny też jest dostęp do pracowników ze specjalistyczną wiedzą i doświadczeniem w branży. Działa tam wiele międzynarodowych firm prawniczych i aktuarialnych. Poza tym Irlandia to – poza Maltą – obecnie jedyny kraj UE z urzędowym językiem angielskim, w którym jednocześnie obowiązuje wspólna waluta, co znacznie ułatwia rozliczenia z wszystkimi krajami strefy euro oraz ma duże znaczenie dla firm amerykańskich. Duże znaczenie ma też polityka otwartych drzwi ze strony tamtejszego urzędu nadzoru w stosunku do nowych instytucji zainteresowanych siedzibą w Irlandii oraz probiznesowe podejście nadzoru. Także miękkie czynniki mają istotne znaczenie. Instytucje finansowe wolą współpracować z nadzorem, którego pracownicy są otwarci i dostępni. Irlandia ma jednak konkurentów – Maltę i Gibraltar.
Ile czasu trwa utworzenie towarzystwa w Irlandii?
Reklama
Zależy to przede wszystkim od potrzeb zakładającego, a dokładniej od zakresu planowanej przez niego działalności ubezpieczeniowej. Im więcej rodzajów ryzyka do objęcia ochroną, tym bardziej czasochłonne jest przygotowanie business case dla nadzoru irlandzkiego (IFSRA) oraz dalsze procedury. Zwykle czas potrzebny na uzyskanie licencji – od złożenia wniosku do nadzoru do decyzji – zajmuje od 4 do 6 miesięcy, co nie oznacza, że w tak krótkim czasie można rozpocząć działalność ubezpieczeniową. Proces przygotowania do operacyjnego rozpoczęcia działalności jest już oczywiście po stronie zarządzających zakładem i trwa dłużej.
Dlaczego Irlandia stała się zagłębiem finansowym?
To wynik świadomej polityki tamtejszego rządu. 22 lata temu powstało w Dublinie wspomniane International Financial Services Center (IFSC). Irlandzka finansjera wiedziała, że na obsłudze powstającego centrum finansowego w Dublinie będzie mogła zyskać dodatkowe dochody, a rząd chciał obniżyć bezrobocie, sięgające wówczas 18 proc. Wówczas instytucje finansowe zyskały również zachętę, w postaci zaledwie 10-proc. podatku od zysków. Kolejnym krokiem było nakłonienie dużych instytucji finansowych do otworzenia swoich oddziałów w Dublinie. W rozwoju centrum finansowego dopomógł Irlandii wspólny rynek i członkostwo w Unii Europejskiej. Trzeba pamiętać, że po 1994 roku zaczęła obowiązywać swoboda świadczenia usług ubezpieczeniowych w UE. Dodatkowo działania organizacji międzynarodowych oraz rządów wielu krajów spowodowały wzrost ostrożności dużych instytucji finansowych względem rozpoczynania działalności w dotychczas najbardziej znanych off-shores. OECD sporządziło nawet czarną listę rajów podatkowych i świat finansów woli teraz wybierać na centra swoje działalności miejsca o tak dobrej reputacji jak Dublin.