Zaskoczenie z powodu wycofania się General Motors ze sprzedaży Opla wyraził w środę minister przemysłu Hiszpanii Miguel Sebastian Gascon. Opel ma zakłady na północy Hiszpanii, gdzie zatrudnia około 7 tys. osób.

"Jesteśmy zaskoczeni i jesteśmy gotowi do dialogu z General Motors" - powiedział minister dziennikarzom.

Podkreślił, że bazą do negocjacji powinno być porozumienie, które już zawarły związki zawodowe z niedoszłym nabywcą Opla - kanadyjską Magną. "To jest porozumienie minimalne, i wychodząc od niego możemy dalej rozmawiać, ale w żadnym wypadku (nie zejdziemy) poniżej (warunków) tego porozumienia" - oznajmił.

Związki zawodowe uzgodniły z Magną redukcję około 900 miejsc pracy w hiszpańskich zakładach - nieco mniej, niż wcześniej zakładano.

Amerykański koncern General Motors we wtorek położył kres długim oczekiwaniom i ogłosił, że zatrzyma Opla i nie sprzeda go konsorcjum z Magną na czele. W ciągu ostatnich tygodni Magna prowadziła negocjacje z przedstawicielami personelu Opla, liczącego w Europie około 50 tys. pracowników.

Reklama