Temu procesowi automatycznie towarzyszył spadek zaangażowania w dolara. Tak jak tego szeroko oczekiwano, amerykański bank centralny nie zmienił parametrów prowadzonej polityki monetarnej. Benchmarkowa stopa procentowa w USA nadal wynosi więc 0,00%-0,25%. Wbrew prognozom części analityków, Fed nie zdecydował się na wycofanie ze stwierdzenia o tym, że będzie utrzymywał koszt pieniądza na poziomie bliskim zera jeszcze przez dłuższy czas.

Summa summarum wczoraj ogólnoświatowy indeks akcyjny MSCI AC World wzrósł o 1,21%, a obrazujący stan rynku towarowego indeks Reuters/Jefferies CRB zwyżkował o 0,16%. Indeksy w Europie poprawiły się o 1,80% (DJ Stoxx 600), ale już te w USA poszły w górę tylko o 0,10% (S&P500). Było to spowodowane opowiedzeniem się Izby Reprezentantów ogromną większością za przyśpieszeniem wprowadzenia w życie nowych, zaostrzonych reguł dla uprawiających złe praktyki firm wydających karty kredytowe. Oczywiście chodzi tu o zawyżony poziom oprocentowania i opłaty. Z kolei kontrakty terminowe na ropę i miedź zyskały na wartości: 1,01% i 1,25%. W przypadku amerykańskiej waluty, to straciła ona 0,85% do koszyka (indeks dolarowy 75,735) oraz 1,09% do euro (kurs EUR/USD 1,4877).

Dobre nastroje na świecie wzmocniły też w środę polskie aktywa. Jeśli chodzi o rynek akcji, to handel na GPW zakończył się 2,03% wzrostem indeksu WIG oraz 2,52% aprecjacją (do 2249,08 pkt) indeksu WIG20. W przypadku rynku walutowego, złoty zyskał na koniec dnia 0,74% do euro (kurs EUR/PLN 4,2361) oraz 1,76% do dolara (kurs USD/PLN 2,8547).