Na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród Polaków w raporcie NICEM (Northern Ireland Council for Ethnic Minorities) napisano, że niewielu z nich ubiega się o zapomogę dla bezrobotnych i zmaga się z biurokratycznymi przeszkodami w dostępie do rynku pracy i zasiłków.

Jednym z powodów są trudności, na które napotykają starając się o uznanie ich kwalifikacji zawodowych, wyniesionych z Polski na miejscowym rynku. Według raportu, jest to ważne źródło frustracji wśród Polaków, zwłaszcza w czasie recesji. Około połowa ankietowanych Polaków nie ma pracy. Średnia stopa bezrobocia w Irlandii Północnej wynosi 6,7 proc.

Według NICEM, od wejścia Polski do UE (1 maja 2004 r.) Polakom wydano w Irlandii Płn. 37 445 numerów ubezpieczenia socjalnego, uprawniających do legalnego zatrudniania; od tego czasu niektórzy wrócili do Polski lub wyjechali do innego kraju. Połowa ankietowanych ma kogoś na utrzymaniu, połowa to ludzie w związku małżeńskim. "Jeśli na wyniki ankiety spojrzeć całościowo, to wskazują one na to, że polska społeczność zagrożona jest nędzą. W miarę przedłużania się recesji, to zagrożenie rośnie" - napisano w raporcie.

Raport zaleca resortowi oświaty i nauczania Irlandii Płn., by dopomógł Polakom w nauce angielskiego i uznaniu ich kwalifikacji zawodowych zgodnie z europejską dyrektywą.

Reklama

"Z naszych ustaleń wynika, że Polacy wnoszą wkład we wszystkie sektory północnoirlandzkiej gospodarki i są szczególnie podatni na skutki gospodarczego spowolnienia. Po to, by zmniejszyć ryzyko, że znajdą się w nędzy, powinni otrzymać pomoc, do której mają prawo" - uważa współautor raportu Chris McAfee.