W całym ubiegłym roku import węgla był rekordowy i przekroczył 10 mln ton; po raz pierwszy w historii przekroczył też wielkość polskiego eksportu. Tym samym Polska stała się importerem węgla netto. Tak będzie również w tym roku, a roczna wielkość importu prawdopodobnie zwiększy się, przy zmniejszeniu polskiego wydobycia węgla. W ubiegłym roku, do końca sierpnia, import węgla do Polski wyniósł 6,18 mln ton, z czego 3,33 mln ton stanowił węgiel energetyczny, 2,47 mln ton węgiel koksowy, a pozostałą część - antracyt. W tym roku, w związku z kryzysem na rynku stali i koksu, import węgla koksowego zmniejszył się prawie o połowę, do 1,3 mln ton. Natomiast w węglu energetycznym nastąpił wzrost importu o blisko 55 proc., do poziomu 5,16 mln ton. Napływający do Polski węgiel pochodzi głównie z Rosji.

Taka zmiana struktury importu jest niekorzystna dla polskich producentów węgla energetycznego. Kompania Węglowa szacuje, że w tym roku sprzeda do tzw. energetyki zawodowej ok. 18 mln ton węgla wobec zakładanych ok. 22 mln ton. Na zwałach przy kopalniach Kompanii jest ok. 3,9 mln ton niesprzedanego surowca. Na początku 2009 r. niektórzy eksperci oceniali, że w tym roku import może być mniejszy niż w 2008 r., m.in. dlatego, że spowodowane kryzysem w branży stalowej zmniejszenie produkcji w hutach oznacza spadek zapotrzebowania na koks i węgiel koksowy. Jednak spadek importu tego rodzaju węgla został z nadwyżką zastąpiony importem węgla energetycznego.

Eksport polskiego węgla w ciągu ośmiu miesięcy tego roku wyniósł 5,7 mln ton, przy wydobyciu w tym czasie rzędu 47,6 mln ton (spadek o 4,2 mln ton w odniesieniu do tego samego okresu 2008 r.). W ubiegłym roku polski eksport przekroczył 8 mln ton. W 2007 r. roku kopalnie wysłały za granicę ponad 12 mln ton węgla, a rok wcześniej blisko 15,8 mln ton. W końcu lat 90. Węglokoks wysyłał za granicę ponad 20 mln ton węgla rocznie, stopniowo zmniejszając eksport. Dane dotyczące importu spływają do stosownych służb z około dwumiesięcznym opóźnieniem. Informacje o wielkości importu węgla po trzech kwartałach mogą być znane w końcu listopada.