Bartimpex, spółka należąca do Aleksandra Gudzowatego, prawdopodobnie po 10 latach będzie mogła wreszcie zrealizować plan budowy rurociągu, którym do Polski płynąć ma gaz z Niemiec. Choć wiele wskazywało na to, że w tym przedsięwzięciu będzie uczestniczyło również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, to ostatecznie gazowa spółka powiedziała Gudzowatemu: nie.
– Dostaliśmy sygnał z Ministerstwa Gospodarki, że PGNiG chce włączyć się w projekt Bernau–Szczecin. Od trzech tygodni czekamy na kontakt w tej sprawie. Bez rezultatu – mówi Aleksander Gudzowaty. Nie wiadomo, na czym dokładnie miałaby polegać ta współpraca. Dotychczas spekulowano, że PGNiG chciało odkupić prawa do tej inwestycji od Gudzowatego, sugerowano również, że miałoby być odbiorcą gazu, który płynąłby rurą wybudowaną przez Bartimpex. PGNiG dementuje jednak te informacje. – Już dawno temu podjęliśmy decyzję, że tego projektu realizować nie będziemy – mówi nam przedstawiciel PGNiG. Nie chce dyskutować o powodach tych decyzji.
Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział w czwartek na łamach DGP, że Bartimpex – w zamian za dobrowolne wycofanie się z Gas Tradingu – dostanie zgodę na realizację projektu Bernau-Szczecin. Gas Trading to udziałowiec EuRoPol Gazu, firmy zarządzającej polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, którym płynie rosyjski gaz.