Dziś o 9.00 z Czech napłynęły dane dotyczące stopy bezrobocia oraz inflacji konsumentów w październiku. Ceny w minionym miesiącu spadły nieco silniej niż oczekiwano (o 0,2% w skali rocznej i miesięcznej), bezrobocie natomiast zmniejszyło się do 8,5% wobec prognoz utrzymania się jego stopy na poziomie 8,6%. Dane te były praktycznie zgodne z oczekiwaniami, w związku z czym nie wywarły one większego wpływu na notowania korony, a tym bardziej złotego. W dalszej części dnia na rynek nie napłyną żadne szczególnie istotne doniesienia makroekonomiczne z kraju ani z regionu.

Wsparciem dla złotego dziś rano, oprócz zwyżki eurodolara, był również komentarz W. Kozińskiego z NBP, który do końca bieżącego roku przewiduje stabilizację notowań EUR/PLN wokół poziomu 4,2000 z tendencją do umocnienia złotego. Aprecjacji polskiej waluty oczekuje też jeden z kandydatów do nowej Rady Polityki Pieniężnej – zdaniem A. Bartkowskiego złoty może umocnić się w przyszłym roku do poziomu 3,9000 – 3,7000 PLN za EUR.

W ciągu dnia głównym czynnikiem mającym wpływ na notowania polskiej waluty powinien pozostać eurodolar. Potencjał wzrostowy kursu EUR/USD będzie wspierał polską walutę. W obecnym momencie kluczowymi poziomami dla notowań euro i dolara względem złotego są odpowiednio: 4,2000 i 2,8000. Przebicie tych wsparć zależeć będzie od siły optymizmu na rynku i dynamiki wzrostów pary EUR/USD.

Początek tygodnia przyniósł wzrost kursu EUR/USD ponad istotną barierę 1,4900. Dzisiaj o godz. 9.00 za euro na rynku międzybankowym płacono ok. 1,4975 USD. Presję wzrostową w notowaniach tej pary walutowej stworzył m.in. przedstawiony w weekend raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Stwierdzono w nim, iż mimo osłabienia w ostatnich miesiącach dolar wciąż jest stosunkowo mocny (pozostaje silniejszy niż średnioterminowy kurs równowagi). W opinii MFW waluta ta jest obecnie wykorzystywana do transakcji opartych o „carry trade”. Transakcje te tworzą presję wzrostową w notowaniach euro i walut rynków wschodzących względem dolara.

Reklama

Kurs EUR/USD po przebiciu bariery 1,4900 zyskał potencjał do wzrostu nawet do październikowych maksimów (okolice 1,5060). Dzisiaj może on testować psychologiczną barierę 1,5000. Za jego zwyżką w najbliższych godzinach przemawiają wzrosty, jakie obserwujemy na początku sesji na europejskich giełdach. Indeksy giełdowe wzrastają m.in. dzięki zapowiedziom przedstawicieli grupy G-20, iż nie będą oni na razie wycofywać wsparcia udzielonego światowej gospodarce w czasie kryzysu. Na zakończonym w weekend spotkaniu, członkowie grupy największych państw zasygnalizowali również, iż należy stworzyć specjalny fundusz z którego pieniądze wspierałyby instytucje finansowe w czasie kryzysu. Fundusz ten mógłby być zasilany z podatku od transakcji bankowych (przeciwne stworzeniu takiego podatku są jednak Stany Zjednoczone). Z przedstawianych dzisiaj danych wpływ na kurs EUR/USD może mieć jedynie odczyt październikowej dynamiki produkcji przemysłowej z Niemiec. Wskaźnik ten zostanie przedstawiony o godz. 12.00.

ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl