Wczoraj wieczorem kursy EUR/PLN i USD/PLN zeszły chwilowo poniżej istotnych wsparć, usytuowanych na poziomach: 4,2000 i 2,8000.

Przez całą sesję europejska oraz amerykańską złotego wspierały dobre nastroje na giełdach oraz silna zwyżka eurodolara i test poziomu 1,5000 przez tę parę walutową. Dzisiejsza sesja rozpoczyna się nieco powyżej wspomnianych poziomów. W dalszym ciągu losy złotego zależą od kierunku notowań eurodolara. Jeśli kurs EUR/USD zdoła pokonać poziom 1,5000, możliwe będzie również przebicie wsparć w notowaniach par EUR/PLN i USD/PLN.

Dziś z Polski o 14.00 napłyną dane dotyczące salda na rachunku obrotów bieżących we wrześniu. Saldo to obejmuje w głównej mierze różnicę pomiędzy eksportem a importem dóbr oraz usług. Jakkolwiek Polska gospodarka w głównej mierze uzależniona jest od popytu wewnętrznego, jednak eksport netto odgrywa również istotną rolę w tworzeniu PKB. W obliczu obserwowanego ostatnio nasilenia się zależności pomiędzy złotym a eurodolarem i nastrojami na giełdach, dzisiejsze dane nie powinny mieć większego wpływu na polską walutę.

Wiele danych z regionu napłynie natomiast jutro, pod nieobecność inwestorów z Polski. Z Czech poznamy dane dotyczące produkcji przemysłowej we wrześniu oraz salda na rachunku obrotów bieżących. Na Węgrzech natomiast zostanie opublikowany wskaźnik inflacji CPI za październik. Z publikacji tych największy wpływ na rynek walutowy może mieć odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w Czechach – powinien się on jednak ograniczyć do korony czeskiej. Wskaźnik ten może bowiem potwierdzić, czy zmniejszenie się oczekiwań inwestorów na kolejne obniżki stóp procentowych w Czechach było słusznym krokiem. W nadchodzących dniach uczestnicy rynku powinni się jednak wstrzymywać z większymi transakcjami w oczekiwaniu na piątkowe dane dotyczące dynamiki PKB w III kw. m.in. w Eurolandzie, Niemczech, Czechach i Węgrzech.

Obserwowane wczoraj w notowaniach EUR/USD próby trwałego przebicia psychologicznej bariery 1,5000 zakończyły się niepowodzeniem. Dzisiaj opór ten był ponownie testowany. Brak większego odreagowania, mimo wielu nieudanych prób trwałego sforsowania wspomnianego ograniczenia, wskazuje na wciąż duże szanse wzrostu ponad 1,5000. Jeśli poziom ten zostanie przebity, kolejnym celem dla notowań EUR/USD staną się październikowe szczyty usytuowane w pobliżu 1,5060. Za wzrostowym scenariuszem przemawia m.in. fakt, że wczoraj amerykański indeks Dow Jones Industrial ustanowił nowe tegoroczne maksima.

Reklama

Dzisiaj, podobnie jak wczoraj, nie poznamy zbyt wielu istotnych danych makroekonomicznych. Niewielką reakcję kursu EUR/USD może wywołać jedynie odczyt indeksu instytutu ZEW z Niemiec, który zostanie przedstawiony o godz. 11.00. W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej, zdecydowanie większe zmiany, niż na rynku eurodolara, obserwowaliśmy w notowaniach funta. Waluta ta silnie straciła na wartości po tym, jak agencja Fitch opublikowała raport, z którego wynika, iż Wielka Brytania jest najbardziej zagrożona utratą najwyższego ratingu wśród największych państw. Kurs GBP/USD odnotował zniżkę z poziomu 1,6760 w okolice 1,6600. Po ruchu tym nastąpiło jednak odreagowanie. Wspomniana informacja w zasadzie nie wniosła nic nowego na rynek – już wcześniej mówiło się o tym, iż Wielka Brytania prezentuje się najsłabiej wśród gospodarek posiadających najwyższy rating. Opisana reakcja miała charakter czysto emocjonalny, w związku z czym nie powinna być zbyt trwała. Kurs GBP/USD zachowuje szanse na powrót do wzrostów.

ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl