Ministerstwo gospodarki poinformowało, że produkcja przemysłowa zwiększyła się w ciągu miesiąca o 2,7 proc., znacznie bardziej od prognoz ekonomistów, którzy przewidywali wzrost przeciętnie na poziomie 1,0 proc.

Wzrost towarów opuszczających bramy fabryk stanowi dobre preludium do piątkowej publikacji wyników PKB w strefie euro. Teraz zakłada się, że niemiecka gospodarka wzbogaciła się w trzecim kwartale między 0,5 proc. i 1 proc.

Alexander Koch, ekonomista UniCredit w Monachium powiedział, że wszystko wskazuje na to, iż niemiecki przemysł będzie dalej odnosił korzyści z „efektownego” wzrostu nowych zamówień, trendu, który jest głownie „napędzany przed popyt zagraniczny”.

Niemieckie fabryki zostały mocno uderzone na początku roku, kiedy zagraniczny popyt załamał się z powodu globalnej recesji. Ale pakiety stymulacyjne w kraju i za granicą sprawiły, że już w drugim kwartale Niemcy wyszły z recesji z dorobkiem 0,3 proc. PKB.

Reklama

Ralph Solveen, ekonomista Commerzbanku we Frankfurcie uważa, że “pozytywne zaskoczenie”, jakim były dane dotyczące produkcji przemysłowej oznacza, że gospodarka najpewniej wzrosła zacznie więcej od „prognozowanych przez nas 0,5 proc.” w okresie między lipcem i wrześniem.

Niemiecki urząd statystyczny podał, ze eksport wzrósł we wrześniu o 3,8 proc., chociaż import podskoczył na 5,8 proc., zmniejszając nadwyżkę handlową kraju do 9,9 mld euro.

Ale w trzecim kwartale wpływ handlu na wzrost gospodarczy będzie mniejszy niż w drugim – twierdzi Jennifer McKeown, ekonomista w Capital Economics. Natomiast odbudowa zapasów może ten trend zneutralizować w znacznie większym stopniu.

Producenci odnawiają bowiem zapasy części zamiennych i surowców, które w ostatnich miesiącach uległy kompletnemu wyczerpaniu.