Warto przypomnieć, że spadek notowań pary EURPLN z poziomu 4,23 do 4,1150 i USDPLN z 2,84 do 2,7350 w okresie poniedziałek-środa (należy pamiętać, iż pomimo święta 11 listopada rynki zagraniczne normalnie handlowały polską walutą) był wynikiem solidnego odbicia na rynkach akcji, gdzie porcja pierwszych w tym miesiącu danych wystarczyła do zakończenia korekty. W środę, pomimo dobrych danych z chińskiej gospodarki (wzrost produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej) notowania kluczowego indeksu S&P500 nie były jednak w stanie trwale pokonać poziomu 1100 pkt., zaś notowania EURUSD poprzedniego rocznego maksimum 1,5064. W rezultacie czwartkowe notowania na rynkach europejskich rozpoczęły się w stonowanych nastrojach i inwestorzy realizowali zyski również na złotym.

Notowania pary EURPLN wzrosły po godzinie 13.00 do poziomu 4,1550. Przecenę polskiej waluty powstrzymały dobre tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba nowych zarejestrowań bezrobotnych w poprzednim tygodniu spadła do 502 tys. Choć był to 52 kolejny tydzień kiedy przybywało minimum pół miliona nowych bezrobotnych, dane były najlepsze od stycznia. Dzięki temu powstrzymane zostały spadki na parze EURUSD, a notowania na Wall Street na otwarciu znów próbowały testu poziomu 1100 pkt. Powodzenie tego testu w najbliższych dniach będzie istotne nie tylko dla amerykańskiego rynku akcji. Gdyby inwestorom udało się pociągnąć notowania wyżej, byłoby to również sygnałem do zakupu polskiej waluty i otwierałoby możliwość spadków w okolice tegorocznego minimum 4,06 na parze EURPLN. W innym przypadku globalnym rynkom akcji i EURUSD grozi większa korekta a notowaniom EURPLN powrót w okolice 4,30. Póki co, lepsze dane z USA umożliwiły wyhamowanie przeceny złotego, dzięki czemu notowania pary EURPLN kończą się nieco powyżej poziomu 4,13. Dla pary USDPLN jest to 2,78, zaś dla CHFPLN 2,74.