Po przebiciu dość istotnego wsparcia 1,4900, w notowaniach tej pary walutowej w krótkim terminie bardziej prawdopodobne stały się spadki. Na razie należy traktować je jako naturalną korektę. Nie padły jeszcze sygnały do silniejszej i trwalszej zniżki. Ryzyko ich powstania rodzi jednak rysująca się na wykresie dziennym kursu EUR/USD formacja podwójnego szczytu.

Dzisiaj kluczowym wydarzeniem dla uczestników rynku będzie publikacja wstępnych szacunków dynamiki PKB Eurolandu w III kw. (poznamy je o godz. 11.00). Na rynek napłynęły już dane o wysokości tego wskaźnika dla Niemiec i Francji. W przypadku pierwszego z wymienionych krajów odczyt okazał się zbliżony do oczekiwań (0,7% kw/kw wobec prognozowanego 0,8%), dla drugiego nieco zawiódł (PKB Francji wzrósł o 0,3% kw/kw, oczekiwano zwyżki o 0,6%). Dane te wskazują, że wskaźnik dla całego Eurolandu raczej nie zaskoczy pozytywnie inwestorów, przez co może stworzyć presję spadkową w notowaniach EUR/USD. Oprócz PKB ze strefy euro poznamy dzisiaj również odczyt indeksu nastroju amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan. Również on może mieć dość istotny wpływ na kurs eurodolara.

Na rynku krajowym obserwujemy dalsze umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN zszedł nawet poniżej 4,1100. Dzisiaj z Polski poznamy o godz. 14.00 dane na temat inflacji konsumentów (CPI) w październiku. Nie powinny one mieć jednak większego wpływ na notowania złotego. Silniejszą reakcję kursu polskiej waluty mogą wywołać wspomniane dane ze strefy euro oraz ze Stanów Zjednoczonych.

Reklama