Uwaga inwestorów rozkładała się równomiernie pomiędzy komunikatami ze spółek a publikacjami makroekonomicznymi. Najważniejsze dane dnia przyniosły pozytywne niespodzianki - PKB Japonii wzrósł drugi kwartał z rzędu i to znacznie dynamiczniej niż szacowali eksperci (+1,2 proc. kw/kw, oczekiwano +0,7 proc. kw/kw), a amerykańscy konsumenci kupowali w październiku więcej towarów i usług niż przed miesiącem. Na krajowym podwórku akcje aż siedmiu spółek spośród dwudziestu tworzących indeks WIG20 podrożały o ponad 4 proc. Wśród nich znalazły się m.in. papiery banku PKO BP, który ogłosił wyniki kwartalne o kilkanaście procent wyższe od prognoz analityków.

Za granicą Cisco i Canon dołączyły do grona wielkich koncernów technologicznych prześcigających się w ekspansji na nowe rynki poprzez fuzje i przejęcia. Z kolei motoryzacyjny gigant General Motors zaprezentował wyniki finansowe i okazało się, że strata w III kw. 2009 r. wyniosła 1,2 mld USD i była o ok. połowę niższa niż przed rokiem. Sporo kontrowersji wywołał pomysł władz spółki, aby od przyszłego miesiąca rozpocząć cykliczne spłacanie pożyczek uzyskanych od rządów USA i Kanady, a to dlatego, że źródłem finansowania nie będą zyski z głównej działalności, ale inne kredyty od amerykańskich podatników. Swoją drogą nie trzeba chyba specjalnie rozwodzić się nad tym, w jak fatalnej kondycji musi znajdować się General Motors, skoro strata ponad miliarda dolarów w ciągu kwartału oznacza poprawę.

Sprzedaż samochodów była głównym motorem wzrostu wydatków konsumentów w minionym miesiącu - w październiku sprzedaż detaliczna w USA wzrosła o 1,4 proc. m/m (analitycy oczekiwali wzrostu o 0,9 proc.), ale po odjęciu wpływu branży motoryzacyjnej dane wypadły gorzej od konsensu (+0,2 proc. m/m wobec oczekiwań +0,4 proc.m/m). Poniedziałkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się zwyżką głównych indeksów o ok. 1,5 proc. Na rynku walutowym dolar tracił na wartości wobec euro (kurs pary euro/dolar wynosił po południu 1,497 USD), natomiast złoty lekko umocnił się względem wszystkich głównych walut.