W październiku zarejestrowano w całej Europie o 11,2 proc. więcej nowych samochodów niż przed rokiem. Od początku 2009 r. zarejestrowano na Starym Kontynencie 12,2 mln aut – o 5 proc. mniej niż w 2008 roku – poinformowało wczoraj Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów ACEA. Analitycy organizacji zwracają uwagę na zróżnicowanie między rynkami starej i nowej Europy. Kraje zachodnie odnotowały w październiku wzrost sprzedaży na poziomie 15,8 proc., podczas gdy w nowych krajach członkowskich sprzedaż spadła średnio aż o 36,9 proc.

Powody rosnącej sprzedaży

Eksperci mówią o dwóch powodach wzrostu popytu na auta na rynkach zachodnich. Pierwszy to rządowe dopłaty do zakupu samochodów, drugi – poprawiająca się sytuacja ekonomicznej w krajach rozwiniętych.
Rządowy program dopłat do zakupu nowych aut w przypadku zezłomowania pojazdów powyżej dziewięciu lat z początkiem września wygasiły co prawda Niemcy, ale wciąż ta forma wsparcia obowiązuje w takich krajach, jak Francja, Wielka Brytania, Włochy czy Hiszpania. W efekcie rynek brytyjski wzrósł o 31,6 proc., hiszpański o 26,4 proc., francuski o 20,3 proc., a włoski o 15,7 proc.
Reklama

Lepsza kondycja gospodarki

Mimo braku premii o 24,1 proc. wzrósł również popyt na auta w Niemczech. Według Andrzeja Halarewicza, szefa JATO Dynamics w Polsce, właśnie ten fakt może świadczyć o tym, że za wzrostami stoją nie tylko dopłaty, ale przede wszystkim poprawa kondycji europejskich gospodarek. Tym bardziej że nieznaczne – kilkuprocentowe wzrosty – odnotowano również w Portugalii i Austrii.
Dobre wyniki w październiku wciąż nie wyciągnęły jednak krajów starej Piętnastki na całoroczne plusy. Jak wyliczała ACEA, średnia sprzedaż nadal jest niższa od ubiegłorocznej o 3 proc. Z tego trendu wyłamują się tylko Niemcy z wynikiem plus 25,9 proc., Francja (+4,2 proc.) oraz Austria (+6,3 proc.). Z drugiej strony w ciągu dziesięciu miesięcy tego roku popyt na nowe samochody skurczył się w Hiszpanii (o 24,4 proc.), Wielkiej Brytanii (-12,3 proc.) oraz we Włoszech (-3,9 proc.).
Znacznie większe powody do zmartwienia mają sprzedawcy nowych aut w tzw. nowych krajach członkowskich UE. Liczba rejestracji spadła w październiku o 36,9 proc. Jedynym krajem w tym gronie, który odnotował wzrost, były Czechy (+8,8 proc.).

Europa Środkowa pod kreską

W innych krajach odnotowano spadki od 8,4 proc. (Polska) do 81,6 proc. na Łotwie. – Takie rynki jak Łotwa czy Węgry są praktycznie martwe – ocenia Andrzej Halarewicz. Gigantyczne spadki dotyczą nie tylko danych za październik, ale też wyników całorocznych. W przypadku Łotwy liczba rejestracji nowych aut skurczyła się w tym roku aż o 80 proc. Od początku roku na plusie są tylko Słowacja (+13,5 proc.), Czechy (+8,1 proc.) oraz Polska (+0,6 proc.).
ikona lupy />
Sprzedaż nowych samochodów w Europie / DGP