Federalna Rezerwa monitoruje „skrupulatnie” rynek walutowy i zamierza prowadzić politykę w ten sposób, że będzie ona „pomocna we wspieraniu silnego dolara” – powiedział wczoraj Ben Bernanke, prezentując komentarz na temat amerykańskiej waluty, co jest rzadkością.

W wypowiedziach, które najwyraźniej miały na celu zapewnienie rynków i zagranicznych rządów, że bankowi centralnemu nie jest obojętny los dolara, prezes Fed podkreślił, że „z wielką dbałością odnosimy do skutków, jakie mogą wynikać ze zmian wartości dolara”.

Dodał, że Fed „będzie dalej tak formułował politykę, aby strzegła przed ryzykiem związanym z naszym podwójnym mandatem, który polega zarówno na umacnianiu najwyższego zatrudnienia, jak i stabilności cen”. A te działania mogą wspierać wartość waluty.

Po tych komentarzach dolar na krótko się umocnił, ale potem zaczął tracić, gdyż według traderów istnieją wątpliwości, czy Bernanke jest gotów pójść dalej poza same hasła o wspieraniu waluty.

Komentarze na temat sytuacji walutowej są w przypadku szefa Fedu czymś niezwykłym. Tradycyjnie należy to do prerogatyw sekretarza skarbu USA, gdyż to on, jako jedyny przedstawiciel Stanów Zjednoczonych, wypowiada się na temat dolara.

Reklama

Komentarz Bernanke pojawił się w warunkach rosnącego zaniepokojenia społeczności międzynarodowej słabnącym dolarem, co tworzyło też tło dla tournee prezydenta Baracka Obamy po Azji. Liu Mingking, regulator chińskich banków, skrytykował w czasie weekendu Fed za podsycanie handlu dolarem, w którym inwestorzy zapożyczają się w dolarach korzystając z wyjątkowo niskich odsetek, i inwestują za granicą w aktywa zapewniające wysokie zyski, co stwarza ryzyku wybuchu nowej inflacji aktywów na wielką skalę.

Prezes Fed wskazał, że bank centralny USA nie będzie ignorował wpływu rosnących cen surowców przy sporządzaniu prognozy inflacyjnej. Stwierdził, że nie może wykluczyć użycia stóp procentowych dla walki z nową inflacją aktywów, nawet jeśli obecnie nie dostrzega on zjawiska ewidentnie błędnych wycen w USA.

Bernanke potwierdził dotychczasowe stanowisko, że Fed dalej zamierza utrzymywać stopy procentowe bliskie zeru przez „dłuższy okres”, kierując się prognozą na temat „niskiego poziomu wykorzystania zasobów, trendu wyciszonej inflacji i stabilnych oczekiwań inflacyjnych”. Ale podkreślił, że istotne zmiany tych warunków ekonomicznych lub całościowej prognozy „zmienią także perspektywę dla prowadzonej [przez Fed] polityki”

Według prezesa Fed ostatni spadek dolara stanowi odwrót od zysków skumulowanych w samym szczycie kryzysu, kiedy inwestorzy szukali schronienia w amerykańskiej walucie, ale dodał, iż Fed bardzo dokładnie obserwuje rozwój wydarzeń – a dolar w tym ujęciu jest elementem prognozy inflacyjnej.

Bernanke powiedział, że spodziewa się, iż wzrost stopniowo odzyska swoją siłę w nadchodzącym roku, ale może zwolnić z powodu „istotnych przeszkód”, do których zaliczył „wstrzemięźliwość kredytową banków i słaby rynek pracy”.