Jak napisał w porannym komentarzu giełdowym Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers, cieniem na nastrojach inwestorów będzie kładła się nienajlepsza sesja na czołowych azjatyckich parkietach (Nikkei spadł o 0,6 proc.), notowane rano na minusach kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy oraz oczekiwana realizacja zysków na czołowych europejskich giełdach. Niewielkie spadki cen ropy i miedzi również nie będą zachęcały do kupna akcji spółek surowcowych po wyższych cenach.

"Realizacja zysków będzie nie tylko umiarkowana, ale również krótka. Wydaje się mało prawdopodobne, żeby rozciągnęła się na całą sesję. Nie tylko dlatego, że wczorajsza zwyżka indeksu WIG20 o 3,1 proc. do 2429,41 pkt., co jest najwyższym zamknięciem od września 2008 roku, świadczy o doskonałych nastrojach na giełdzie. Przede wszystkim dlatego, że to wymagałoby nowych silnych impulsów podażowych. Tych jednak brakuje na horyzoncie" - napisał Kiepas.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,50 proc. i wyniósł 5.355,98 pkt.,a francuski indeks CAC 40 stracił 0,40 proc. i wyniósł 3.847,83 pkt. Niemiecki indeks DAX spadł o 0,29 proc., a jego wartość wyniosła 5.787,87 pkt. Pozytywnie wyróżnił się indeks węgierskiej giełdy BUX, który wzrósł po otwarciu sesji o 0,13 proc. i wyniósł 21.282,43 pkt.

Indeks największych polskich spółek WIG 20 na otwarciu sesji wyniósł 2427,86 pkt. Oznacza to spadek o 0,06 proc. Natomiast dziś o godzinie 15:15 poznamy dane o październikowej dynamice produkcji, które są dziś najważniejszą „figurą”. Według analityka X-Trade Brokers raczej pozytywnie zaskoczą niż rozczarują.

Reklama