Przystąpienie Polski do strefy euro pozwoli na wyeliminowanie dodatkowych kosztów podatkowych, co pośrednio zwiększy rentowność wymiany handlowej między Polską a krajami ze strefy euro - rozmowa z Agatą Oktawiec, starszym menedżerem w Zespole do spraw Międzynarodowego Opodatkowania PricewaterhouseCoopers.

Prace nad wprowadzeniem euro w Polsce nabierają tempa. Jakie skutki nowa waluta będzie miała dla naszych przedsiębiorców?

Zacznijmy od dzisiejszych kłopotów. Obecnie prowadzenie przez polskiego przedsiębiorcę działalności za granicą wiąże się nieuchronnie z ryzykiem kursowym. W przypadku przedsiębiorców handlujących głównie z partnerami z Unii Europejskiej brak jednolitej waluty oznacza dodatkowe koszty prowadzenia działalności. Istnienie ryzyka kursowego wymusza na przedsiębiorcach podejmowanie działań, które pozwolą choć w części zabezpieczyć się przed jego efektami (np. opcje walutowe), co jednak nie zawsze jest skuteczne (jak pokazała ostatnia praktyka w okresie kryzysu).

Czy niepewny złoty oznacza tylko kłopoty?

Nie. Niepewność związana z wartością złotego może mieć czasem dobre strony, np. polscy producenci przy słabej złotówce mogą liczyć na realizację dodatkowego zysku ze sprzedaży do eurolandu.

Reklama

A przy silnym złotym?

W przypadku silnej złotówki atrakcyjność polskiej gospodarki znacznie maleje, co, jak widzieliśmy na początku 2008 roku, może w skrajnych przypadkach prowadzić nawet do upadku rodzimych producentów eksporterów. Wydaje się jednak, że w przypadku instytucji z sektora niefinansowego konieczność uwzględniania ruchów na rynku walutowym stanowi w znacznej mierze dodatkowe obciążenie.

A jak różnice kursowe wpływają na rozliczenia podatkowe?

Różnice kursowe mają również wpływ na wysokość dochodu realizowanego przez polskich przedsiębiorców i płaconego przez nich podatku. Zasadniczo różnice podatkowe mogą być rozpoznawane na zasadzie kasowej (w chwili ich realizacji) i na zasadzie memoriałowej. Występowanie dwóch różnych zasad w rozliczeniach między spółkami z dwóch różnych krajów może prowadzić do występowania zjawiska ekonomicznego podwójnego opodatkowania – przychód podatkowy z tytułu różnic kursowych w kraju A stosującym zasadę memoriałową (np. dodatnie różnice na przychodzie ze sprzedaży towarów) będzie kosztem podatkowych w kraju B, gdzie obowiązuje zasada kasowa dopiero w chwili zapłaty (poniesienia wydatku) za towar. Jeżeli w międzyczasie wystąpią wahania kursów walut, istnieje ryzyko, że część dochodu zostanie opodatkowania w obydwu krajach jednocześnie.

Czy to jedyne kłopoty?

Niestety nie. Innym problem podatkowym, z jakim można się spotkać, jest traktowanie dla celów różnic kursowych przekazów pieniężnych otrzymywanych przez centralę w Polsce od zagranicznego oddziału jako zwrot pierwotnie wniesionego wkładu. Wydaje się, że aktualnie w zależności od tego, czy polski przedsiębiorca stosuje metodę podatkową czy metodę rachunkową, możliwe są dwa różne wyniki.

Co w tym zakresie zmieniłoby euro?

Wprowadzenie euro pozwoliłoby przynajmniej ujednolicić praktykę podatkową w stosunku do oddziałów w krajach europejskich.