Stephen Green, prezes HSBC, największego europejskiego banku, zwrócił uwagę na realne niebezpieczeństwo, że doktrynerska polityka i nawoływanie do podwyższenia kapitału banków mogą wywołać niepożądane skutki dla gospodarki i społeczeństwa.

Możliwy krach kredytowy

– Kumulatywne podwyższanie stóp wskaźników kapitałowych w niewłaściwej fazie cyklu gospodarczego może łatwo doprowadzić do wycofania kredytu z gospodarki i wywołać kolejny kryzys kredytowy – powiedział na konferencji w Londynie. – To z kolei zakłóciłoby i opóźniło wątłe ożywienie gospodarcze – dodał. Emilio Botin, prezes hiszpańskiego Santandera, największego pod względem kapitalizacji banku strefy euro, bronił roli wielkich międzynarodowych banków i ostrzegł, że zaostrzanie reguł dla wszystkich bez wyjątku miałoby odwrotne od zamierzonych skutki.
W swoim – zgodnym ze stanowiskiem Banku Hiszpanii – wystąpieniu Emilio Botin podkreślił, że rygorystyczne zarządzanie ryzykiem i ścisły nadzór (w centrali Santandera działa 60 inspektorów banku centralnego) są równie ważne, jak wprowadzane regulacje. – Nie wolno nie doceniać ryzyka – powiedział na konferencji w centrali Santandera pod Madrytem – ale nie powinno się też nadmiernie przechylać szali w drugą stronę i wprowadzać powszechnie obowiązujących podwyższonych wymogów kapitałowych, które niewątpliwie wpłyną niekorzystnie na koszty i dostępność kredytu.
Reklama

Sprzeciw wysokiego szczebla

Natomiast Jacques de Larosie`re, były prezes banku centralnego Francji, który przewodniczył „grupie na wysokim szczeblu” powołanej, aby zaproponować sposoby poprawienia nadzoru finansowego w Unii Europejskiej, apelował o nierozwadnianie jego pakietu propozycji.
– Są zrównoważone i nie wolno ich osłabiać – oświadczył de Larosie`re na konferencji we Frankfurcie. – Jeżeli zaczniemy przy nich majstrować, to znajdziemy się z powrotem w punkcie wyjścia.

Nowy fundusz nie zadziała

Jürgen Stark, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego, negatywnie ustosunkował sie do wniosku Josefa Ackermana, szefa Deutsche Bank, o rozważenie powołania ogólnoeuropejskiego – częściowo finansowanego przez rządy – nadzwyczajnego funduszu pomocy dla zagrożonych banków. – Nie wolno stwarzać nowych bodźców dla hazardu moralnego w postaci nowego funduszu ratunkowego dla banków, finansowanego w całości lub częściowo z pieniędzy podatników – powiedział.
Jürgen Stark zganił europejski sektor finansowy za to, że nie wyciąga nauki z kryzysu. Oświadczył, że na razie nie zauważył znaczących zmian w zachowaniu uczestników. Stanowiska wobec banków i organów regulacyjnych różnią się znacznie w Europie, w zależności od wielkości, wyników i podejmowanego przez dany bank ryzyka. Bankowcy uczestniczący w konferencji Santandera w Hiszpanii mówili, że zaskoczyły ich nie tyle argumenty Emilia Botina na rzecz umiarkowanych reguł kapitałowych, lecz to, że zgodzili się z nimi niektórzy uczestnicy, reprezentujący rządy i instytucje międzynarodowe. – Panował bardzo silny konsens w sprawie realnego niebezpieczeństwa przeregulowania – powiedział jeden z uczestników. Konferencja miała charakter zamknięty, ale Santander opublikował wystąpienie Emilia Botina.