Integracja Sumitomo Trust i Chuo Mitsui do 2011 roku będzie największą fuzją od 2005 roku, kiedy to powstała Mitsubishi UFJ Financial Group, największa grupa bankowa w Japonii.
Transakcja pokazuje, jak za sprawą globalnego kryzysu finansowego i powolnego wzrostu na lokalnym rynku japońskie grupy finansowe coraz częściej szukają sojuszy, by uzyskać efekt skali w coraz bardziej konkurencyjnym środowisku. Zmorą japońskiego sektora finansowego jest nadmiar mocy produkcyjnych i niska rentowność.
W tym roku Sumitomo Trust za 1,2 mld dol. odkupił Nikko Asset Management od Citigroup. Japońskie Shinsei, które w 32,5 proc. jest własnością JC Flowers, postanowiło się ostatnio połączyć z firmą Aozora, w której udziały ma amerykański fundusz private equity Cerberus.
Kazuo Tanabe, prezes Chuo Mitsui, sugerował wczoraj, że decyzja o fuzji była spowodowana pogorszeniem się warunków biznesowych w wyniku globalnego kryzysu finansowego. Szczegółowe warunki fuzji pozostają jeszcze do ustalenia.
Reklama
– Długo staliśmy na stanowisku, że jeżeli mamy się z kimś połączyć, to musi to być ktoś podobny do nas. Powód, dla którego nie dochodziło do fuzji, był taki, że mieliśmy bardzo różne modele biznesowe – powiedział.
Nowo powstały bank będzie sie zajmował między innymi usługami bankowymi, zarządzaniem aktywami, finansowaniem nieruchomości i leasingiem. Banki podały, że wykorzystają swoje międzynarodowe sieci placówek do świadczenia globalnych usług finansowych klientom w Japonii i za granicą.
Japońskie banki i trusty bankowe idą w ślady swoich zachodnich odpowiedników, poprawiając rentowność i podnosząc wskaźnik wypłacalności.



Keisuke Moriyama, analityk kredytowy w tokijskim biurze Nomury, powiedział, że o ile rentowność zachodnich banków generalnie podnosi się po kryzysie, o tyle japońskich wciąż pozostaje bardzo niska.
– Fakt, że (Sumitomo Trust i Chuo Mitsui) są stosunkowo niewielkie, działa na ich niekorzyść – zauważył.
Sumitomo prognozuje 33-proc. spadek zysku netto w I półroczu, do 19 mld jenów, podczas gdy Chuo Mitsui zanotował 1,5-proc. spadek zysku netto w I kwartale, do 9,5 mld jenów.
Transakcję zawarto w momencie, gdy japoński sektor finansowy spodziewa się długoterminowego zwrotu od oszczędności ku inwestycjom.
– Będziemy jedną z wiodących japońskich grup doradzających przy zarządzaniu aktywami, która będzie wspierać zwrot od oszczędności ku inwestycjom – podały banki.
Analitycy w większości pozytywnie ocenili fuzję.
Hironori Nozaki, analityk sektora bankowego w Citigroup w Tokio, powiedział, że wystąpią elementy synergii, ponieważ segmenty, w których oba banki są silne, a także ich profil geograficzny, w większości nie pokrywają się.
Fuzja prawdopodobnie zwiększy presję na Chuo Mitsui, by spłacił rządowe fundusze, które firma otrzymała podczas kryzysu bankowego w Japonii. Rządowa Korporacja ds. Rozwiązania i Poboru jest największym akcjonariuszem w Chuo Mitsui, z 30-proc. udziałem.