Rada Nadzorcza EuRoPol Gazu, spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu Jamał-Europa, którym rosyjski gaz płynie do Polski, a potem do Niemiec, uzgodniła wysokość opłat za usługi tranzytowe w 2010 roku.

W przesłanym PAP komunikacie rosyjski monopolista Gazprom podał, że ustalenia w tej sprawie zapadły na posiedzeniu Rady, które odbyło się w środę w Moskwie, a któremu przewodniczył wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew. Strona polska była reprezentowana przez prezesa PGNiG Michała Szubskiego, a także wiceprezesów koncernu - Mirosława Dobruta, Sławomira Hinza i Radosława Dudzińskiego.

Według Gazpromu, rozpatrzono problemy związane z funkcjonowaniem i zarządzaniem spółką, a także przygotowywaniem oświadczenia dla polskiego Urzędu Regulacji Energetyki (URE) w sprawie zatwierdzenia taryfy za przesył gazu przez terytorium Polski w 2010 roku.

Rosyjski monopolista przekazał, że strony przedyskutowały również perspektywy przedłużenia obowiązujących kontraktów na transport gazu przez polski odcinek gazociągu Jamał-Europa do 2037 roku. "W czasie posiedzenia uzgodniono i zatwierdzono projekt oświadczenia taryfowego na 2010 rok; nakreślono też dalsze kroki, zmierzające do rozwoju rosyjsko-polskiej współpracy w sferze gazowej" - poinformował Gazprom. Koncern nie podał żadnych szczegółów.

Gazprom i PGNiG posiadają po 48 proc. udziałów w EuRoPol Gazie. 4 proc. kontroluje Gas Trading, w którym 36,17 proc. papierów ma spółka Bartimpex, należąca do Aleksandra Gudzowatego. Z tego tytułu polski biznesmen też jest członkiem Rady Nadzorczej EuRoPol Gazu.

Reklama

Gazprom i PGNiG porozumiały się w ubiegłym miesiącu co do usunięcia Gas Tradingu ze składu akcjonariuszy. Strona rosyjska od dłuższego czasu postulowała równy (po 50 proc.) podział akcji tej spółki pomiędzy Gazpromem a PGNiG. Podczas ostatnich negocjacji z Rosją Polska przystała na podział 50 na 50 w EuRoPol Gazie, pod warunkiem, że będą uzgodnione także inne kwestie związane z dostawami gazu po 2010 roku. Gudzowaty nie zgadza się na wyeliminowanie Gas Tradingu z EuRoPol Gazu.

Szubski poinformował na początku listopada, że PGNiG chce wykupić udziały Gas Tradingu w EuRoPol Gazie. Dodał wtedy, że jeśli Gas Trading nie będzie zainteresowany propozycją i negocjacjami, wówczas zastosowany zostanie przepis Kodeksu spółek handlowych o przymusowym wykupie mniejszościowego udziałowca.

Polska od ubiegłego roku negocjuje z Rosją dodatkowe dostawy rosyjskiego gazu od 2010 roku w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE), który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. PGNiG informowało niedawno, że porozumiało się z Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku. Spółki porozumiały się również w najbardziej zapalnych kwestiach związanych z zarządzaniem EuRoPol Gazem i jej polityką taryfową.

Zwiększenie długoterminowych dostaw rosyjskiego gazu do ponad 10 mld m sześc. rocznie ma się odbyć na zasadzie aneksowania polsko-rosyjskiego porozumienia międzyrządowego z 1993 roku oraz kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG a Gazpromem. Umowa obowiązuje do 2022 roku; na jej podstawie wpływa do Polski ponad 7 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.