Ale ostrzegła, że bezrobocie będzie dalej rosło w 2010 roku i spadnie umiarkowanie dopiero w kolejnym roku z rekordowego poziomu 9 proc. siły roboczej.

Prognoza Gospodarcza zakłada „umiarkowane” odrodzenie z realnym wzrostem produktu krajowego brutto o 1,9 proc. w przyszłym roku we wszystkich krajach OECD, po spadku rzędu 3,5 proc. w 2009 roku. Organizacja ostrzegała, że rozwój większości gospodarek zostanie wyhamowany z powodu „wciąż istotnych czynników działających w przeciwnym kierunku”, podczas gdy gospodarstwa domowe, instytucje finansowe, przedsiębiorstwa spoza sektora finansowego i ewentualnie rządy reperują swoje bilanse.

Jurgen Elmeskov, p.o. szefa departamentu gospodarczego OECD powiedział: „Ostatecznie bezprecedensowe wysiłki polityczne najwyraźniej zakończyły się sukcesem, jeśli chodzi o ograniczenie skali krachu gospodarczego i umocnienie odrodzenia do poziomu, którego jeszcze sześć miesięcy temu się nie spodziewano”.

Ale dodał: „W najbliższych latach konieczne będą radykalne działania polityczne dla przywrócenia naturalnej równowagi makroekonomicznej, zdrowego wzrostu i niskiego bezrobocia. Dopiero, kiedy do tego dojdzie, kryzys będzie całkowicie pokonany”.

Reklama

Prognoza spadku gospodarek w 2009 roku jest nieco mniej drastyczna niż sugerowała OECD w swej aktualizacji szacunków dla Europy, USA i Japonii z września tego roku. Wówczas zakładano spadek łącznego PKB dla ugrupowania o 3,7 proc, podczas gdy w lipcu przewidywano spadek rzędu 4,1 proc.

OECD wezwała kraje członkowskie do zaplanowania strategii wyjścia z gigantycznych pakietów stymulacyjnych, wprowadzanych w czasie kryzysu.

Prezydent USA Barack Obama ostrzegł, że amerykańskiej gospodarce grozi wpadnięcie w „podwójnie głęboką” recesję, jeśli nie zostaną podjęte kroki w celu opanowania piętrzącego się długu publicznego.

OECD stwierdziła, że gospodarka Wielkiej Brytanii jest na drodze odrodzenia, wspieranego przez poprawę kondycji finansowej, ekspansywną politykę monetarną i silniejszy wzrost za granicą. Ale ostrzegła, że wzlot w górę będzie powolny z prognozą PKB na nieco większym poziome niż 1 proc. w 2010 roku, co odzwierciedla istnienie poważnych przeszkód ze strony porządkowanych bilansów, wciąż słabego rynku pracy i zacieśnienia polityki fiskalnej.


Organizacja podkreśla, że Wielka Brytania wkroczyła w recesję ze znacznie większym deficytem fiskalnym niż inne kraje oraz doświadczyła szybkiego pogorszenia się finansów publicznych. „Kiedy zacznie się odrodzenie, niezbędna stanie się dalsza konsolidacja, gdyż dług publiczny, który przed kryzysem był na dość umiarkowanym poziomie, obecnie osiągnął rekordowy pułap”.