Umocnienie dolara jest pochodną pogorszenia nastrojów na europejskich giełdach i związanych z tym obaw o kontynuację korekty na Wall Street. Bezpośrednim źródłem tych obaw jest słaby raport Della, jaki został opublikowany wczoraj po sesji w USA oraz taniejące surowce (ropa -1,8 proc.; miedź -0,8 proc.; złoto -0,6 proc.). Inwestorzy mogą się również obawiać, że podobnie jak we wrześniu i październiku, końcówka miesiąca będzie stać pod znakiem spadków na Wall Street. Szczególnie, że przed Świętem Dziękczynienia realizacja zysków byłaby naturalnym procesem.

Dzisiejsza przecena EUR/USD, jakkolwiek kładzie się cieniem na krótkoterminowej sytuacji technicznej, to jeszcze nie oznacza wygenerowania sygnału sprzedaży. Takim sygnałem będzie definitywne przełamanie strefy wsparcia 1,4800-1,4828 dolara. Tworzy ją na wykresie godzinowym 8-miesięczna linia trendu wzrostowego oraz dołek z 17 listopada br.
Naprawdę silnym sygnałem sprzedaży będzie natomiast pokonanie szerokiej strefy wsparcia 1,4633-1,4715 dolara, jaką na wykresie godzinowym i dziennym tworzą dołki z początku miesiąca. Będzie to równoznaczne z utworzeniem dużej formacji podwójnego szczytu.