"Otrzymaliśmy pierwsze korekty wniosków taryfowych, proponowane podwyżki wciąż są dwucyfrowe, rzędu 13-18 proc." - wyjaśniła w piątek PAP Głośniewska. Dodała, że nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie wezwania przez URE firm energetycznych do kolejnej korekty. Decyzji takiej można się spodziewać w przyszłym tygodniu.

Przedsiębiorstwa energetyczne złożyły do URE wnioski taryfowe we wrześniu; chciały podwyższyć ceny prądu dla gospodarstw domowych od 16 do 23 procent. Prezes URE Mariusz Swora uważał podwyżki za nieuzasadnione i 20 października wysłał wezwanie do firm energetycznych o korekty podwyżek; spółki miały na to czas do 6 listopada.

Rzeczniczka zapowiedziała jednocześnie, że wzrosną opłaty za dystrybucję prądu. Nie ujawniła jednak, o ile, ponieważ są one powiązane z cenami prądu. "Postępowania w tej sprawie trwają, jednak do ich ukończenia konieczne jest ustalenie jednostkowej ceny sprzedaży energii elektrycznej" - zaznaczyła.