Złoty rozpoczął czwarty tydzień listopada od mocnego akcentu. Tak wyraźne umocnienie, które nastąpiło po trwającym tydzień wzrostowym odbiciu kursów USD/PLN i EUR/PLN, może sugerować zakończenie korekty i dalsze spadki. W praktyce zdecydują o tym nastroje na światowych giełdach, które obecnie decydują o nastawieniu inwestorów do ryzyka oraz zachowanie kursu EUR/USD. Drugorzędny wpływ na zachowanie złotego będą miały publikowane w tym tygodniu dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w Polsce oraz decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Nie wiadomy jest natomiast wpływ zaplanowanej na najbliższy czwartek wypłaty dywidendy przez PZU. Rynek oczekuje, że jej część przeznaczona dla Eureko zostanie przewalutowana na euro.

Sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN, jakkolwiek daje przewagę stronie podażowej, to nie wyklucza kontynuacji rozpoczętej przed tygodniem wzrostowej korekty. Jednak nawet wówczas nie należy się liczyć z wyraźnym przekroczeniem piątkowych maksimów (2,8084 zł i 4,1619 zł). W perspektywie najbliższych kilku tygodni „technika” wyraźnie wskazuje na spadki. Euro ma otwartą drogę do 4 zł, a dolar do 2,65 zł.