Inwestorzy, którzy stracili miliony dolarów na inwestycjach w fundusze Madoffa, winią pośredniczące instytucje. Dziś zapadnie wyrok w pierwszej sprawie przeciwko UBS oraz Ernst&Young. Jeśli poszkodowani klienci wygrają, obie firmy mogą spodziewać się setek kolejnych roszczeń.

Dzisiejsza decyzja sądu w Luksemburgu będzie miała kolosalne znaczenie dla banków nadzorujących i pośredniczących w inwestycjach w fundusze Madoffa. Klienci UBS i Ernst&Young oskarżają instytucje o poważne zaniedbanie przy nadzorowaniu funduszy.

Sąd w Luksemburgu rozważa pozew grupowy klientów, którzy zainwestowali swoje środki za pośrednictwem spółki Access International Advisors LLC’s LuxAlpha Sicav-American Selection. LuxAlpha 95 proc. swoich inwestycji lokowała w fundusze słynnego oszusta finansowego. Bank UBS był nadzorcą LuxAlpha, zarządzał depozytami i wpłacał środki klientom. Ernst&Young przeprowadzał rewizję finansową funduszu.

>>> Polecamy: raport o funduszach inwestycyjnych Barnarda Madoffa

Reklama

Prawnik reprezentujący klientów poszkodowanych przez UBS i Ernst&Young stwierdził, że dzisiejszy wyrok wyznaczy kierunek pozostałym sprawom tego typu. W tej chwili toczy się około 100 spraw, a z pewnością będą następne skargi. Luksemburski urząd nadzoru finansowego oświadczył w zeszłym tygodniu, że tylko do sądu należy decyzja o tym, czy banki nadzorujące fundusze powiązane z Madoffem mają wypłacać odszkodowania.

ikona lupy />
Bernard Madoff / Bloomberg