Umocnienie złotego jest pochodną większego apetytu na ryzyko, wywołanego wzrostami na azjatyckich, a obecnie na europejskich giełdach. Pomaga również taniejący dolar. Obserwowany dziś zdecydowany atak EUR/USD na opory zlokalizowane w pobliżu 1,50 dolara, może być pierwszym krokiem do ich przełamania. To otworzyłoby drogę do silnej wyprzedaży "zielonego" i skorelowanego z tym umocnienia polskiej waluty.

Sytuacja na rynkach akcji oraz zachowanie dolara, na które to czynniki główny wpływ będzie miała publikowana po południu cała seria danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, zdecydują o tym na jakich poziomach zakończą dzień USD/PLN i EUR/PLN. Czynnikiem uzupełniającym będą publikowane o godzinie 10-tej przez Główny Urząd Statystyczny dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. W październiku prognozuje się wzrost sprzedaży detalicznej o 2,5 proc. w relacji rocznej, przy jednoczesnym wzroście stopy bezrobocia z 10,9 proc. do 11,1 proc. Dobry sentyment do złotego sprawia, że lepsze od prognoz dane staną się impulsem go wzmacniającym, natomiast gorsze zostaną zignorowane.
Sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN wskazuje na dominację strony podażowej. Niezmiennie więc spadek dolara do 2,65 zł, a euro w okolice 4 zł jeszcze w tym roku pozostają scenariuszem bazowym.