Polski rząd powinien sterować instrumentami podatkowymi i parapodatkowymi w taki sposób, aby energochłonni odbiorcy przemysłowi mogli taniej kupować energię i nie tracili swojej konkurencyjności na europejskim rynku - rozmowa z Danielem Borsuckim z Katowickiego Holdingu Węglowego.
Jak pan ocenia funkcjonowanie rynku energii w Polsce?
Dla odbiorcy końcowego pojęcie „rynek energii elektrycznej” kojarzy się nie tylko z obrotem, ale również z całym pakietem innych ponoszonych opłat, takich jak: podatek akcyzowy, parapodatki (ilościowy udział odpowiednich certyfikatów), płatności za przesył, w tym opłata przejściowa wynikająca z ustawy o rozwiązaniu kontraktów długoterminowych (KDT). Ponieważ niebagatelnymi składnikami są dziś opłaty niezależne od konkurencji na rynku, a wynikające z ustawodawstwa krajowego opartego na dyrektywach Unii Europejskiej, polski rząd poprzez odpowiednią legislację, poszczególne ministerstwa, koniecznie powinien sterować instrumentami podatkowymi i parapodatkowymi w taki sposób, aby energochłonni odbiorcy przemysłowi mogli taniej kupować energię.
Skąd jednak mogą do urzędników docierać wiarygodne informacje?
Władze centralne powinny między innymi monitorować sytuację polskiego przemysłu i oceniać, czy jest on jeszcze wypłacalny, czy jest konkurencyjny w przyjętym modelu opodatkowania energii.
Reklama
Może się okazać, że skutki utraty konkurencyjności poszczególnych branż przemysłu, na skutek wysokich opłat za energię, będą o wiele głębsze niż zrezygnowanie z części wpływów w postaci ograniczonej akcyzy na energię i zmniejszenia udziału opłat za energie kolorowe. Warto popatrzeć na to, co dzieje się w innych państwach Unii Europejskiej, jak np. Niemcy i Hiszpania, jak tam wspiera się przemysł, aby był konkurencyjny. W Polsce można stosować podobne rozwiązania, przepisy unijne tego nie zabraniają.
Jak pan ocenia wprowadzenie obowiązku sprzedaży energii na giełdzie?
Stworzenie prawidłowo funkcjonującego konkurencyjnego rynku obrotu energią ma dla odbiorców ogromne znaczenie. Dla odbiorców nie jest aż tak ważne, czy będzie obowiązek zakupu energii poprzez giełdę, czy też nie, ważne natomiast jest, żeby rynek był konkurencyjny, by odbiorca był pewny, że kupując energię, nie przepłaca. A do tego odbiorca jednocześnie powinien mieć pewność, że wytwórcy energii uzyskane środki inwestują w swoje zdolności produkcyjne, tak aby za kilka lat nie zaczęło brakować nam energii i znów nie zostały wprowadzone stopnie zasilania. Odbiorcy powinni móc przewidywać, że ceny energii będą uzależnione wyłącznie od inflacji. Mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej sytuacji jak brak chwilowego zaspokojenia potrzeb na energię elektryczną, a odbiorcy zmuszeni zostaną do licytacji, który z nich, płacąc więcej, utrzyma swe bezpieczeństwo energetyczne i swoje zdolności produkcyjne. W celu zwiększenia przejrzystości i konkurencyjności rynku muszą czasami być stosowane takie rozwiązania jak obligatoryjny handel energią przez giełdę. To będzie konieczne tak długo, jak długo duzi odbiorcy końcowi nie zostaną dopuszczeni do rynku hurtowego.
Odbiorcy chcący oraz potrafiący korzystać z produktów standardowych, jakimi obraca się w hurcie (pasmo, szczyty, doliny) i którzy sami na siebie biorą ryzyka związane z niezbilansowaniem oraz konieczność spotowego dokupowania i odsprzedawania energii elektrycznej pod swój profil zapotrzebowania, muszą koniecznie zostać dopuszczeni do rynku hurtowego energii czarnej, z możliwością samoistnej realizacji obowiązków jej kolorowania. Jak nie zostaną do niego dopuszczeni, to należy bezwzględnie wprowadzić obowiązek sprzedaży energii poprzez giełdę, żeby wykreował się dla odbiorców indeks cenowy, aby byli pewni, rozmawiając z kolejnym sprzedawcą, że oferowana przez nich cena jest rynkowa.
Czy odbiorcy są przygotowani do aktywnego korzystania z rynku energii?
Katowicki Holding Węglowy jest dużym odbiorcą od kilku lat funkcjonującym na konkurencyjnym rynku energii, więc nam jest łatwiej ocenić to wszystko, co się na nim dzieje. W Polsce są jednak tysiące mniejszych odbiorców, którzy są dzisiaj zdezorientowani – nie ma indeksów cenowych w postaci taryf sprzedawców ogłaszanych np. na ich stronach internetowych. Więc skąd odbiorca ma wiedzieć, czy oferowana mu energia jest po cenach rynkowych czy też nie.
Odbiorcy mają również bardzo ważną rolę do odegrania w zmniejszaniu kosztów zakupu energii elektrycznej poprzez działania na rzecz poprawy swojej efektywności energetycznej. Dzięki temu będą mogli, choć częściowo, zniwelować skutki podwyżek cen energii. Ważne jest, aby ustawowo stworzyć odpowiednie mechanizmy wsparcia działań odbiorców na rzecz poprawy efektywności, ograniczeniem energochłonności procesów produkcyjnych.
Daniel Borsucki
szef zespołu zarządzania energią Katowickiego Holdingu Węglowego, wiceprzewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu