marcin: W przyszłym roku chcę zacząć budowę domu. Muszę wziąć na tę inwestycję kredyt. Jaki kredyt warto teraz wziąć – w złotych czy w euro – i dlaczego?

Leszek Skiba: Nie wiemy, co się stanie z kursem złotego w przyszłości. W związku z tym istnieje w dalszym ciągu ryzyko kursowe i nie ma pewności, że kredyt w euro będzie bardziej opłacalny. Warto uważnie oceniać oferty kredytowe banków i podejmować decyzję, szacując zarówno wysokość raty, wynikającą z oprocentowania, jak i potencjalne zmiany wartości kredytu, wynikające ze zmian kursu złotego.

dawid: Zamierzam skonsolidować moje kredyty na łączną kwotę 700 tys. zł. Mam je w złotych. Średnie oprocentowanie wynosi 5,2 proc., a mogę uzyskać odsetki na poziomie 3,7 proc. w euro. Z wyliczeń wynika, że się opłaca! Na co powinienem jeszcze uważać?

Leszek Skiba: Należy uważać na to, że kryzys gospodarczy jeszcze się nie zakończył. Pesymiści mówią o drugiej fazie kryzysu i należy być ostrożnym w stosunku do opinii, że sytuacja gospodarcza szybko wróci do stanu sprzed kryzysu i złoty szybko będzie się umacniał. Istnieje prawdopodobieństwo, że złoty będzie zyskiwał na wartości, im będzie bliżej przyjęcia euro. Jednak nie ma pewności, że tak będzie. Ten mechanizm był silny przed kryzysem, ale czy się powtórzy po kryzysie, tego nie wiemy.

Reklama

>>> Czytaj też: "Euro kusi, ale na razie lepiej nie zmieniać waluty kredytu"

dawid: Jak będzie wyglądała sytuacja, kiedy nie zmienię waluty i poczekam, aż waluta euro wyprze złotego?

Leszek Skiba: Wprowadzenie euro dla konsumentów będzie mało zauważalne, jeśli chodzi o poziom cen w krótkim okresie. Korzyści i zagrożenia prezentował NBP w Raporcie o członkostwie opublikowanym w lutym 2009 roku. Polska może być gotowa na euro, gdy spełni kryteria, co realnie oznacza, że będzie to po zakończeniu kryzysu. Wtedy deficyt spadnie poniżej 3 proc. PKB, co jest koniecznym warunkiem wejścia do strefy euro.

Danka: Wiadomo, że banki nakładają wyższe marże na kredyty w euro. Czy mimo to kredyt w euro się opłaca? Podobno tak, ze względu na naszą akcesję. Czy mógłby pan wyjaśnić mi ten mechanizm?

Leszek Skiba: Jeśli złoty będzie coraz mocniejszy, to kredyt w euro może się opłacać, bo wartość kredytu w przeliczeniu na złote będzie coraz mniejsza. Ale zakładamy, że przed akcesją złoty będzie się umacniał, co jest prawdopodobne, ale nie jest pewne, bo nie wiemy, kiedy świat wyjdzie z kryzysu i co nas po drodze spotka.



yan: Witam. Co stanie się z moim kredytem w euro, gdy Polska przyjmie wspólną walutę?

Leszek Skiba: Wszystkie kredyty w euro pozostaną kredytami w euro na tych samych warunkach. Nic się nie zmieni. Przestanie istnieć ryzyko kursowe, bo dochody będą w euro, czyli tej samej walucie, w której spłaca się kredyt.

MM: Czy biorąc pod uwagę fakt, że stopy procentowe w Szwajcarii zwykle były niższe niż w strefie euro, rozsądnym rozwiązaniem jest przewalutowanie kredytu z franków na euro?

Leszek Skiba: Przewalutowanie kredytu na euro na pewno oznacza likwidację ryzyka kursowego po wejściu Polski do strefy euro. Ale kurs franka wobec euro zmienia się. Szwajcarzy starają się osłabiać franka, aby poprawić eksport. Nie wiemy jednak, jak będzie kształtował się kurs franka do euro w przyszłości. Trudno dawać jednoznaczną rekomendację dzisiaj.

>>> Czytaj też: "Kredyty walutowe mogą zniknąć po przyjęciu euro"

marro: Jak powinna zostać rozwiązana sprawa kredytów – czy zasady przeliczania na euro powinny zostać dokładnie zapisane w przepisach, czy też trzeba to pozostawić bankom i klientom?

Leszek Skiba: Zasady przeliczania kwot w złotych na euro w dniu wejścia Polski do strefy euro będą określone ustawą i nie będzie żadnej dowolności banków czy przedsiębiorstw. Kurs będzie jawny dla wszystkich.

KaAn: Obecnie marże kredytów w euro i złotych są różne. Czy po przyjęciu euro zostaną ujednolicone, czy nadal będą odmienne?

Leszek Skiba: Marże kredytów pozostaną na tym samym poziomie. Należy na to uważać dzisiaj, bo po wejściu do strefy euro nie będzie możliwości żadnego renegocjowania marż bez propozycji banku.

Agata-z-Łodzi: Czy gdy wejdziemy do strefy euro, nadal będzie opłacalne zadłużanie się we frankach szwajcarskich? Z tego co wiem, nie jest to tak popularne w krajach strefy euro.

Leszek Skiba: W strefie euro najpopularniejsze są kredyty w euro, więc kredyty we frankach oznaczają ryzyko kursowe. Opłacalność kredytu we frankach zależy od poziomu marż, które zazwyczaj nie są tak atrakcyjne.

zainteresowany: Im niższy kurs złotego w euro przy wprowadzeniu wspólnej waluty, tym lepiej dla kredytobiorców. Czy NBP w rozmowach na temat kursu wymiany będzie brał pod uwagę interesy pożyczkobiorców?

Leszek Skiba: O kursie wymiany zadecyduje rynek, ponieważ złoty przez dwa lata będzie przebywał w mechanizmie ERM2. Będzie tam podlegał wahaniom kursowym. I rynek przetestuje kurs wymiany. Dlatego kurs będzie musiał być jak najlepszy dla całej gospodarki, czyli będzie równoważyć interesy tych, którzy chcą słabego złotego, i tych, którzy chcą wzmocnienia waluty polskiej.



KaAn: Jakie jest ryzyko, że skoro będziemy mieli jedną walutę oraz jednolity nadzór, wkrótce polskie banki przekształcą się w oddziały i będziemy zaciągać pożyczki faktycznie w polskiej placówce niemieckiego czy francuskiego banku?

Leszek Skiba: Wprowadzenie euro to całkiem inny proces od zmian w nadzorze bankowym. Obecnie prowadzone są prace w Unii Europejskiej nad stworzeniem europejskiego nadzoru bankowego. Nad tymi zagadnieniami pracuje również polski rząd. Europejski nadzór bankowy nie zastąpi prawdopodobnie krajowych organów nadzoru bankowego. A to, co się stanie z bankami, będzie zależało od decyzji właścicieli.

>>> Czytaj też: "Unijny nadzór finansowy ochroni Europę przed kolejnym kryzysem"

MM: Czy z doświadczeń innych krajów wynika, że zdarzały się błędy przy przeliczaniu wartości kredytów i depozytów? Czy pana zdaniem powinna istnieć możliwość odwołania się od tego typu wyliczeń?

Leszek Skiba: Zapewne nie było takich przypadków, a jeśli nawet były, to na pewno reklamacje zostały uwzględnione, bo to bardzo dobry temat dla prasy i na pewno byśmy o tym usłyszeli.

Qwalsky: Nie rozumiem – czy to oznacza, że NBP nie ma zdania w sprawie tego, czy powinien istnieć mechanizm odwoływania się od źle przeliczonych kredytów?

Leszek Skiba: Wszystkie problemy zostaną uregulowane w ustawie i NBP będzie rekomendować to, by klienci nie byli stratni i mieli możliwość interwencji. A ustawę przyjmie parlament.

lucja: Czy nie wydaje się panu, że wielka operacja przewalutowania kredytów złotowych wymagałaby dokładnych procedur i kontroli?

Leszek Skiba: Na pewno nadzór bankowy w Polsce będzie miał wiele do roboty i kontrola procesu przewalutowania będzie obowiązkiem Komisji Nadzoru Finansowego. Rekomendacje Komisji Europejskiej oraz doświadczenia wielu krajów, które już weszły do strefy euro, na pewno pozwolą na stworzenie dobrych procedur i mechanizmów kontroli.

Mar: Obecnie spłacam kredyt hipoteczny denominowany we frankach, co stanie się z tym kredytem, gdy Polska przyjmie walutę euro?

Leszek Skiba: Nic się nie zmieni. Wejście Polski do strefy euro spowoduje, że kredyty w złotych staną się kredytami w euro, przy tej samej marży. Nie wpłynie to na kredyty denominowane w innych walutach.

Wujek Jurek: Kto właściwie będzie weryfikował, czy w dniu wejścia Polski do strefy euro wszystkie działania banków były poprawne?

Leszek Skiba: W Polsce nadzór bankowy należy do Komisji Nadzoru Finansowego i to ten organ ma realne uprawnienia do ustalania rekomendacji. Na pewno specjalna ustawa określi konieczne szczegóły. Dużo zatem do zrobienia będą miały rząd i parlament. Dla NBP przyjęcie euro to między innymi wyzwanie polegające na dostarczeniu banknotów i monet euro do wszystkich części Polski, by proces wprowadzenia nowego pieniądza przebiegł sprawnie.