Złoty osłabia się od rana w czwartek w ślad za ruchem na parze euro/złoty. Po wczorajszym silnym osłabieniu, amerykańska waluta umacnia się, co nie sprzyja złotemu. "Dzisiejsza sesja może być nieco nerwowa ze względu na zaplanowaną wypłatę dywidendy z PZU. Zachowanie inwestorów w dużej mierze będzie zależało od zabezpieczeń tej transakcji zawartych przez Eureko, które te środki otrzyma w europejskiej walucie"- powiedziała ekonomistka Banku BPH Maja Goettig. Oczekujemy dziś notowań euro-złotego wokół poziomu 4,10" - dodała.

Na czwartek nie zaplanowano publikacji ważnych danych makro. Ponadto w Stanach Zjednoczonych rynki finansowe są zamknięte ze względu na święto narodowe. To może, zdaniem ekonomistki, spowodować sporą zmienność na rynku walutowym, w tym także krajowym. "Złoty też cały czas znajduje się pod wpływem nastrojów na europejskich giełdach. Giełdy w Europie i warszawski rynek są na minusie, co może lekko osłabiać złotego" - uważa Goettig. W czwartek ok. godz. 9:55 za jedno euro inwestorzy płacili 4,14 zł, a za dolara 2,70 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5. W środę, ok. godz. 17:30 jedno euro kosztowało 4,10 zł, a dolar 2,72 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5.