Zamiast pracować na przyszłe emerytury, te pieniądze posłużyłyby na finansowanie bieżących wypłat. Tylko co piąty Polak popiera ten pomysł. Z badania jakie dla gazety przeprowadził GfK Polonia wynika, że przeciw propozycji rządu są zarówno klienci funduszy, jak i ci, którzy deklarują, że nie korzystają z ich usług. W przypadku tych pierwszych 74 proc. jest przeciw, a w przypadku drugich - 57 proc.

Największy sprzeciw pomysł napotyka wśród osób w wieku 30-49 lat, mających wyższe wykształcenie. Zdecydowane "nie" mówią też pracownicy umysłowi, specjaliści, właściciele, dyrektorzy oraz urzędnicy. Przesunięcie składki ma za to zwolenników wśród emerytów i rencistów oraz gospodyń domowych. GfK zapytał też Polaków, który system emerytalny jest lepszy: państwowy (ZUS) czy prywatny (OFE). Liczba zwolenników obu jest zbliżona: 25 do 21 na korzyść systemu państwowego. Jedna czwarta z nas uważa, że oba są tyle samo warte, a 18 proc., że oba systemy są niegodne zaufania.

Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".