Kończący się rok 2009 będzie najprawdopodobniej rekordowy dla Chin pod względem popytu i podaży złota. Chińczycy zarówno zwiększają produkcję szlachetnego kruszcu, jak i kupują coraz więcej złotej biżuterii.

Z danych China Gold Association wynika, że popyt na złoto sięgnie w tym roku w Chinach 450 ton. To o ponad 50 ton więcej niż w 2008 roku. Według statystyk World Gold Council, Chińczycy zdetronizują w tym roku Indie i zostaną największym na świecie konsumentem złota. Z kolei chińska produkcja złota jest szacowana w tym roku na 310 ton w porównaniu z 282 tonami w roku ubiegłym.

Wyższy popyt na złoto wynika z obaw Chińczyków, że szybki - nawet mimo kryzysu - wzrost gospodarczy pociągnie za sobą wzrost inflacji. W związku z tym pierścionki i naszyjniki ze złota zaczynają być traktowane jak dobra inwestycja. Prezes Hong Kong Resources Holdings Kennedy Wong powiedział, że sieć należących do jego firmy 219 sklepów z biżuterią osiągnęła w tym roku 16-procentowy wzrost sprzedaży.

W dodatku popyt na złoto w Chinach może dalej rosnąć, bo do dużych zakupów tego surowca przymierzają się tamtejsze władze. Ji Xiaonan z instytucji będącej chińskim odpowiednikiem naszego Ministerstwa Skarbu (Assets Supervision and Administration Commission) twierdzi, że Chiny powinny w ciągu najbliższych 3-5 lat zwiększyć swoje rezerwy o 6000 ton złota.

Cena złota wzrosła w tym roku już o 33 proc. Banki centralne, fundusze inwestycyjne i indywidualni inwestorzy wykupują cenne sztabki, by zabezpieczyć się przed potencjalną deprecjacją walut i wzrastającą inflacją. Analitycy szacują, że cena złota może niedługo przebić niewyobrażalną do niedawna granicę 1500 dolarów za uncję.

Reklama
ikona lupy />
Sztabka złota wytworzona w Chinach / Bloomberg