Brytyjski indeks FTSE 100 zakończył notowania spadkiem o 0,93 proc. do poziomu 5197,10 pkt. Niemiecki DAX stracił 1,05 proc. i zatrzymał się na wartości 5625,95 pkt., a francuski CAC 40 obniżył się o 1,11 proc. i wyniósł 3680,15 pkt. Dzisiejsza sesja przyniosła natomiast solidny wzrost węgierskiego indeksu BUX, który na zamknięciu zyskał aż 2,66 proc. i wyniósł 20806,90 pkt.

„Rynki próbowały dziś otrząsnąć się po „przygodzie” z Dubai World, ale z różnym skutkiem. W Azji mieliśmy do czynienia z małą euforią, w Europie było znacznie gorzej. Za wyjątkiem Warszawy i Budapesztu, gdzie przez większą część dnia indeksy całkiem przyzwoicie zyskiwały. Początek sesji w Europie był dość spokojny. Indeksy głównych giełd zaczęły od zwyżki o około 0,2 proc. Ten względny optymizm trwał jednak bardzo krótko i wskaźniki podążyły zdecydowanie w dół. Tuż przed południem spadki w Paryżu i Frankfurcie przekraczały 1 proc., a w Londynie były niewiele mniejsze. W naszym regionie dobrze radziły sobie Budapeszt, Warszawa i Sofia. Znacznie gorzej było w Moskwie, Pradze i Bukareszcie” - mówi Roman Przasnyski, Główny Analityk „Gold Finance”.