Zgodnie z danymi CFTC liczba inwestorów grających na zwyżkę franka była 10 razy większa od liczby spodziewających się jego deprecjacji względem dolara. Liczba zawieranych na giełdzie towarowej w Chicago kontraktów terminowych, zakładających aprecjację franka w stosunku do dolara, wzrosła w połowie listopada do ponad 25 tysięcy. W tym samym okresie inwestorów obstawiających zniżkę szwajcarskiej waluty było niecałe 2,5 tysiąca. W zeszłym tygodniu między szwajcarską i amerykańską walutą po raz pierwszy od kwietnia 2008 roku doszło do równowagi.

Wysoki popyt na franka martwi szwajcarski bank centralny, który w tym roku cztery razy przeprowadzał na rynku walutowym interwencje w celu osłabienia franka. W przyszłym roku interwencji może być już jednak mniej, bo wiele wskazuje na to, że gospodarka Szwajcarii wychodzi na prostą. W III kwartale tego roku szwajcarski PKB wzrósł o 0,3 proc. Nadwyżka handlowa alpejskiego kraju zwiększyła się w październiku do 2,46 miliarda franków. Prognozy mówią, że także bilans płatniczy Szwajcarii będzie w tym roku na plusie i wyniesie 6,1 proc. PKB.

ikona lupy />
Siedziba Szwajcarskiego Banku Narodowego w Bernie / Bloomberg
ikona lupy />
Kurs franka szwajcarskiego / Forsal.pl
Reklama